11 października 2025

Pamiętacie lewacką euforię po śmierci Kirka? O czym świadczyła?

(Oprac. PCh24.pl)

Minione tygodnie szczególnie obnażyły szokujący brak wrażliwości i współczucia u wielu osób. Dzika euforia rzeszy Amerykanów i ich godnych pożałowania pobratymców z Europy na wieść o tragicznej śmierci Charliego Kirka pokazały, że mieszkańcy Zachodu w swojej moralnej degeneracji osiągnęli punkt krytyczny. To bowiem, czego byliśmy świadkami, jest widocznym znakiem rozkładu cywilizacji białego człowieka, a jego oblicze ma wyraźnie demoniczny kształt. Warto więc po czasie wzbudzić refleksję nad przyczynami owego zjawiska.

Ks. Chad Ripperger, amerykański duchowny katolicki, teolog i egzorcysta, w udzielonym niedawno wywiadzie na kanale YouTube filipińskiego vlogera, Adriana Milaga, powiedział, że zachowanie strony fetującej zabójstwo Kirka jest podobne do reakcji demonów w momentach, kiedy ludziom dzieje się krzywda. W ocenie duchownego, w takiej postawie można doszukiwać się diabelskich inspiracji, którym ulegają osoby wyrażające wewnętrzną zgodę na działanie złego ducha w ich życiu. Diaboliczny rys dostrzec można było też, zdaniem księdza, w kreowanym przekazie medialnym oraz tonie wirtualnej narracji rozpalającej publiczną debatę.

W swoich licznych wystąpieniach duchowny wielokrotnie tłumaczył strategie demonów działających na człowieka poprzez wyobraźnię i emocje. Przestrzenią ich złowrogiego wpływu stała się kultura. Od lat 60-tych ubiegłego wieku kulturowy przekaz akcentuje w sposób szczególny wartość emocji ujęty w haśle: „liczy się tylko to, co czujesz, człowieku!”. Tymczasem, jak zauważał kapłan, podążanie za emocjami blokującymi rozumną percepcję rzeczywistości sprawia, że ludzie są bardziej podatni na manipulacje złego ducha. Im silniejsze emocje, tym mocniejsze oddziaływanie piekielnych mocy. To, jak twierdził egzorcysta, rodzaj „gaslightingu” polegającego na „ogłuszeniu” psychiki kontrastującymi emocjami skutkującego odrealnieniem. W efekcie każdy, kto postępuje racjonalnie, działa zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i obiektywnym myśleniem, a do takich ludzi należał Charlie Kirk, staje się wrogiem publicznym, którego trzeba uciszyć. Kiedy więc „obiekt” niechęci, ale też nierzadko nienawiści, doznaje krzywdy, reakcją człowieka kierującego się w swoim życiu emocjami jest perwersyjna przyjemność. Taka osoba bardziej przypomina zwierzę niż istotę ludzką.

Wesprzyj nas już teraz!

Ks. Ripperger, analizując we wspomnianym wywiadzie źródła społecznej znieczulicy, jaką mogliśmy obserwować w związku ze śmiercią Kirka, zauważył, że w dużej mierze odpowiadają za to też opiekunowie i wychowawcy młodego pokolenia. Jak mówił, ludzie dorastający bez moralnego kompasu, bez rodzicielskich upomnień, bez właściwego spojrzenia na siebie, nie są zdolni odróżnić dobra od zła. Dla nich śmierć człowieka niczym nie różni się od nadepniętego podczas spaceru insekta.

Nie sposób się nie zgodzić, obecnie problem ten przybrał najbardziej alarmującą formę w historii. Rodzice skupieni na karierze zawodowej i własnych przyjemnościach, a zarazem na osobistych trudnościach, w tym często nałogach, zaniechali należnych ich potomstwu oddziaływań wychowawczych. Porzucone w żłobkach, przedszkolach, na ulicy dzieci szukają akceptacji i zasad w młodzieżowych subkulturach, gangach, najczęściej zaś w wirtualnych grupach na platformach społecznościowych. Generacja pozbawiona rodzicielskiej rozmowy, opieki, miłości akceptuje normy obowiązujące we wrogim jej świecie, nie radząc sobie w następstwie z wyzwaniami teraźniejszości, o czym alarmują nas zatrważające statystyki samobójstw wśród najmłodszych, uzależnień młodzieży od pornografii, Internetu, komputerowych gier i słodyczy.

I właśnie do takich, dorosłych już osób, duchowo zniewolonych, bez etycznych zasad, wyszedł pewnego dnia Charles Kirk, by zawrócić kogo jeszcze można z drogi wiodącej do duchowej i moralnej zapaści. Według ks. Rippergera, przesłanie i działalność prawicowego aktywisty szła w oczywisty sposób na przekor woli sił ciemności stając się źródłem niezgody, a sam Kirk celem bezlitosnej egzekucji. Było to możliwe, jak twierdził ks. Ripperger, ponieważ ludzie sprzeciwili się prawdzie.

Z czym więc porównać to pokolenie? Wiele przemawia za tym, że przyszło nam żyć w czasach, gdy ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światło, ponieważ złe są ich uczynki (por. J 3,19-21). Kiedy człowiek bardziej miłuje swój grzech, światło prawdy staje się nieznośnie oślepiające. Widzimy to już niemal wszędzie. Zło współczesności przeraża tak bardzo, że sama myśl o przyszłości wzbudza niepokój. Jako ludzie wierzący nie powinniśmy się jednak trwożyć. Nic nas nie zdoła odłączyć od miłości Chrystusa – ani śmierć, ani życie, utrapienia i prześladowania (por. Rz 8,35). „Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał – tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą” (por. Rz 8,28-30).

Pozostaje mieć nadzieję, że wśród tych, których Bóg obdarzył chwałą, jest Charles James Kirk.

Anna Nowogrodzka-Patryarcha

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(29)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie