Wspólnota Anglikańska w Nigerii zerwała z tzw. Kościołem Anglii. To efekt obrania tzw. arcybiskupem Canterbury pani Sarah Mullally, wcześniej pełniącej urząd tzw. biskupa Londynu.
We Wspólnocie Anglikańskiej nie ma ważnych święceń kapłańskich, co oficjalnie orzekł papież Leon XIII w liście apostolskim Apostolicae curae z 1896 roku. To oznacza, że z perspektywy katolickiej wśród anglikanów posługują wyłącznie pastorzy – świeccy delegaci wspólnoty, którzy pełnią funkcje ceremonialne i duszpasterskie. Leon XIII wskazał, że anglikanie przerwali sukcesję apostolską. Z tego powodu o księżach czy biskupach można mówić we Wspólnocie Anglikańskiej jedynie analogicznie – nie są nimi w rozumieniu katolickim.
W latach 90. tzw. Kościół Anglii zdecydował się na wprowadzenie ordynacji kobiet, czyli udzielanie paniom delegacji do funkcji quasi-kapłańskich. W 2014 roku objęto tym samym funkcje quasi-biskupie. W konsekwencji dla kobiet została otwarta droga do objęcia najwyższego urzędu w całej Wspólnocie Anglikańskiej, czyli tzw. arcybiskupstwa w Canterbury. Wiąże się z prymatem w tzw. Kościele Anglii oraz zwierzchnością nad wszystkimi anglikanami na świecie. Zwierzchność ta jest relatywnie luźna, niemniej jednak akceptowana przez większość anglikanów na świecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Od października – nie przez Nigeryjczyków. 6 października zwierzchnik anglikańskiego tzw. Kościoła Nigerii, tzw. arcybiskup Henry Ndukuba, wydał oświadczenie w związku z wyborem Sarah Mullally, deklarując zerwanie więzi łączącej obie wspólnoty. Ndukuba ogłosił, że Nigeryjczycy nie mogą uznać zwierzchności Mullally. Podał dwie przyczyny. Po pierwsze, wskazał, wielu anglikanów odrzuca możliwość sprawowania przez kobiety urzędu tzw. biskupa, nawet jeżeli inni się na to godzą. Po drugie, podkreślił poparcie Mullally dla błogosławienia pseudo-małżeństw homoseksualnych.
Tzw. Kościół Anglii wprowadził liturgiczne błogosławieństwa pseudo-małżeństw homoseksualnych w grudniu 2023 roku. Wywołało to bardzo ostrą reakcję wielu wspólnot anglikańskich na Globalnym Południu. Ówczesny tzw. arcybiskup Canterbury, Justin Welby, apelował o zachowanie jedności przy utrzymaniu różnic teologicznych. Choć osobiście popierał wprowadzone rozwiązania dotyczące homoseksualistów, nie prezentował się jako ich gorący zwolennik. Inaczej Mullally, która uznała decyzję o błogosławieństwach pseudo-małżeństw jednopłciowych za „moment nadziei” dla Wspólnoty Anglikańskiej.
Źródło: christiandaily.com
Pach