Mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris przypomina, że związki nieformalne posiadają już wszystkie zwyczajne ułatwienia jak np. możliwość uzyskania informacji o konkubencie w szpitalu, czy posiadanie wspólnego konta. Z drugiej strony, Kwaśniewski wskazał na absurd próby formalizacji istoty takiego związku, czyli…uczucia.
W tym tygodniu wrócił temat ustawy o związkach partnerskich przygotowywanej pod patronatem byłej „ministry” ds. równości, Katarzyny Kotuli. O ile poprzednie inicjatywy rozbijały się o sprzeciw PSL, tym razem doszło do porozumienia ws. statusu osoby najbliższej. Pod tym nowym terminem, koalicja rządząca próbuje przeforsować przepisy stanowiące pierwszy krok na drodze legalizacji w Polsce związków jednopłciowych. Póki co, nie ujawniono jeszcze treści najnowszego projektu.
Rozwiązanie budzi słuszny sprzeciw nie tylko na płaszczyźnie moralnej, ale również pod względem cywilno-prawnym. Negatywną ocenę formalizacji takiej formy pożycia w urzędzie stanu cywilnego wyraził np. ZUS i Krajowa Rada Notarialna. W ocenie KRN, wyrażona w poprzednim projekcie Lewicy możliwość jednostronnego zerwania związku partnerskiego stwarza poważne zagrożenie dla dobra dziecka, oraz stabilności i trwałości takiej relacji. Z kolei ZUS podkreśla, że możliwość korzystania przez osoby pozostające w związku partnerskim z uprawnień przysługujących małżonkom, może „w istotny sposób utrudnić realizację obowiązków wynikających z prawa publicznego, co może być postrzegane jako przejaw dyskryminacji małżonków”.
Wesprzyj nas już teraz!
Ale to nie koniec problemów formalnych, które spowoduje legalizacja związków partnerskich. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris podkreśla, że w przypadku uznania takiej formy związku, państwo musiałoby certyfikować jego istotę, czyli…uczucie.
„Rząd chce formalizować i regulować związki nieformalne i nieregularne? To może jeszcze rządowy certyfikat przyjaźni? Dotychczas pewne (i tak nieliczne) przywileje finansowe otrzymywali ci, którzy wchodzili w uregulowane prawem i trudne do rozwiązania małżeństwo, nastawione na posiadanie i wychowanie dzieci. To zobowiązanie do wysiłku na rzecz kontynuacji narodu, a nie uczucie, było podstawą dla wspólnego rozliczenia czy dziedziczenia” – podkreśla mec. Kwaśniewski.
„Wszystkie zwykłe, codzienne ułatwienia, związki nieformalne już mają (informacja o konkubencie w szpitalu, wspólne konto, wspólne kredyty i wspólne mieszkanie, odmowa zeznań w procesie karnym itp)” – przypomniał prezes Ordo Iuris.
Źródło: facebook.com / własne PCh24.pl
PR
Apel do prezydenta RP! Musimy stanąć w obronie małżeństwa i rodziny – rząd chce je zniszczyć
