Archidiecezja Caracas przekazała smutną wiadomość dla katolików z rządzonego przez komunistów kraju. Odwołano właśnie uroczystości dziękczynne z okazji kanonizacji pierwszych wenezuelskich świętych. Oficjalnie podanym powodem był brak miejsca i względy bezpieczeństwa. Nie brak jednak doniesień, że w rzeczywistości do tej decyzji przyczyniła się presja rządzących.
Jak podał na łamach portalu pillarcatholic.com Edgar Beltran, informatorzy tego medium twierdzą, że Mszę dziękczynną z okazji kanonizacji św. Jose Gregorio Hernandeza i św. Carmen Rendiles odwołano, ponieważ Nicolas Maduro zamierzał zamienić ją w wiec poparcia dla swoich rządów. Stadion Simona Bolivara, największą arenę bejsbolową w kraju, zamiast wiernych zapełnić mieli poplecznicy dyktatora.
– Rząd planował wysłać tysiące zwolenników reżimu z całego kraju w busach na Mszę, żeby przeszkodzić prawdziwym katolikom we wzięciu w niej udziału i (…) zmienić ją w manifestację. Gdy biskupi się o tym dowiedzieli, zdecydowali odwołać Mszę – miał przekazać katolickiemu medium anonimowy informator.
Wesprzyj nas już teraz!
Na uroczystej Mszy dziękczynnej za wyniesienie na ołtarze pierwszych wenezuelskich świętych spodziewano się obecności 50 tysięcy katolików z całego kraju, a także biskupów i wiernych zza granicy.
W oświadczeniu ze środy 22 października archidiecezja Caracas poinformowała jednak, że na dziękczynną liturgię zapisało się aż 80 tysięcy uczestników, co sprawiło, że organizacja uroczystości na stadionie Bolivara jest niemożliwa.
Zamiast tego, decyzją archidiecezji, dziękczynne uroczystości sprawowaną będą osobno we wszystkich parafiach stolicy.
Wiadomo, że sam Maduro miał wziąć udział w obchodach, wraz z przedstawicielami rządu. Reżim zasilił też organizację wydarzenia częścią środków, co spotkało się z krytyką katolików znajdujących się pod władzą komunistów.
Źródło: pillarcatholic.com
FA
