Dzieci wiceprezydenta USA JD Vance’a są wychowywane po katolicku, a jego żona, Usha, być może pewnego dnia nawróci się na prawdziwą wiarę. Mówił o tym sam Vance.
Wiceprezydent JD Vance podczas spotkania na Uniwersytecie Mississippi, organizowanego przez Turning Point USA, opowiedział o swojej wierze, wychowaniu dzieci i relacji małżeńskiej. Ujawnił, że jego dzieci dorastają w Kościele katolickim, a on sam ma nadzieję, że jego żona Usha – pochodząca z rodziny hinduistycznej – pewnego dnia przyjmie chrześcijaństwo. Vance przypomniał, że gdy się pobierali, oboje byli dalecy od jakiejkolwiek religijności. „Moja żona nie dorastała jako chrześcijanka. Myślę, że można powiedzieć, że wychowała się w rodzinie hinduistycznej, ale nie szczególnie religijnej. Kiedy ją poznałem, sam uważałem się za agnostyka albo ateistę — i myślę, że ona patrzyła na siebie podobnie” — wspominał.
Podkreślił, że siłą ich małżeństwa jest rozmowa o sprawach istotnych. „Rozmawiamy o tym. Podjęliśmy decyzję, że wychowujemy dzieci jako chrześcijan. Nasza dwójka starszych chodzi do szkoły chrześcijańskiej. Nasz ośmioletni syn przystąpił rok temu do Pierwszej Komunii” — powiedział, co wywołało długą owację wśród blisko 10 tysięcy studentów.
Wesprzyj nas już teraz!
Vance podkreślił, że nie zamierza wywierać presji, lecz kieruje się nadzieją i zaufaniem. „Czy mam nadzieję, że pewnego dnia poruszy ją to samo, co poruszyło mnie w Kościele? Tak. Naprawdę tego pragnę. Bo wierzę w Ewangelię. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczy ją tak jak ja. Ale jeśli nie — Bóg dał wolną wolę. To nie stanowi problemu.” Zaznaczył też, że w ich życiu duchowym uczestniczą również inni: „Usha jest bliżej księdza, który mnie ochrzcił, niż ja sam. Rozmawiają o tych sprawach. My podchodzimy do tego jako rodzina, ufając, że Bóg ma plan.”
Jego wystąpienie zostało przyjęte entuzjastycznie przez blisko 10 tysięcy studentów obecnych na spotkaniu.
Do krytyków oskarżających go o „wykorzystywanie religii” odniósł się później w mediach społecznościowych: „Moja wiara mówi mi, że Ewangelia jest prawdziwa i dobra dla człowieka. Moja żona — jak powiedziałem — jest największym błogosławieństwem mojego życia. To ona zachęciła mnie, bym wiele lat temu wrócił do wiary. Nie jest chrześcijanką i nie ma planów, by się nawrócić, ale jak wielu w małżeństwach międzyreligijnych mam nadzieję, że pewnego dnia zobaczy sprawy tak jak ja. Niezależnie od tego będę ją kochał, wspierał i rozmawiał z nią o wierze, życiu i wszystkim innym — bo jest moją żoną.”
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach
