Brak obowiązkowych zadań domowych miał odciążyć uczniów i poprawić ich samopoczucie. Jak się okazuje, w wyniku eksperymentu uczniowie już całkowicie stracili motywację do nauki.
Od kwietnia 2024 roku w klasach I–III uczniowie nie muszą wykonywać żadnych zadań poza lekcjami, poza krótkimi ćwiczeniami rozwijającymi motorykę małą. W klasach IV–VIII prace domowe mogą być zadawane, ale są całkowicie dobrowolne i nie podlegają ocenie.
Zmiany podlegają nieustającej krytyce ze strony rodziców i nauczycieli. Zakaz prac domowych odbija się spadkiem motywacji, utratą nawyku regularnej nauki i problemamu z utrwaleniem wiedzy zdobytej podczas lekcji. Wielu z nich przekonuje, że faktycznym skutkiem reformy nie jest „poprawa dobrostanu ucznia”, lecz ryzyko realnego obniżenia poziomu kształcenia.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi na te głosy, Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) przygotował propozycję nowelizacji przepisów. Eksperci zaproponowali wprowadzenie pojęcia „pracy własnej” – zadań wykonywanych przez uczniów po zajęciach, które mają wspierać samodzielność, ale nie być obowiązkowe. Nie wiadomo jednak w jaki sposób MEN odniesie się do tych propozycji.
Źródło: forsal.pl
PR
Porażka szkoły bez zadań domowych. Minister Nowacka będzie musiała jakoś odkręcić ich likwidację