14 listopada 2025

Trump chce sprowadzić do USA 600 tys. studentów z Chin. Jego zwolennicy zawiedzeni nową polityką migracyjną

(Prezydent USA Donald Trump, fot. EPA/YURI GRIPAS / POOL Dostawca: PAP/EPA.)

Prezydent Donald Trump przyznał, że jego kraj chciałby przyjąć nawet 600 tys. studentów z Chin. Wg niego USA potrzebują również utalentowanych osób zza granicy. Ta wypowiedź została krytycznie przyjęta przez część zwolenników Trumpa, którzy nie chcą sprowadzać do kraju osób spoza USA i działają na rzecz deportacji nielegalnych imigrantów.

Na antenie Fox News prezydent Donald Trump mówił o polityce imigracyjnej Stanów Zjednoczonych. Podkreślał, że jego kraj jest otwarty na przyjęcie młodych studentów z Chin, ale również profesjonalistów i utalentowanych osób z różnych krajów. Wskazał, że USA powinny wydawać teraz specjalne wizy dla profesjonalistów i ekspertów. Jego zdaniem Stany Zjednoczone potrzebują takich osób do wykonywania niektórych rodzajów prac.

Wypowiedź Trumpa wywołała niezadowolenie części jego zwolenników skupionych w ruchu Make American Great Again, która sprzeciwia się imigracji do USA. Przeciwnicy nowego pomysłu prezydenta wskazują, że napływ nowych imigrantów może oznaczać obniżenie wynagrodzeń Amerykanów.

Wesprzyj nas już teraz!

O krytyce Trumpa przez część działaczy MAGA informuje portal „The Hill” oraz amerykański „Newsweek”. Internauci – zwolennicy prezydenta USA – wskazują, że takie stanowisko w sprawie imigracji to „zdrada” i utrata kontaktu z poglądami wyborców. Media twierdzą, że złagodzenie stanowiska w kwestii imigracji byłoby znaczącym odejściem od idei ruchu MAGA, który dwukrotnie pomógł mu zdobyć fotel prezydencki.

„Jestem stanowczo przeciwna pozwalaniu zagranicznym studentom na naukę w naszych koledżach i na uniwersytetach, tak jak 600 tys. chińskich studentów, tylko po to, by je wesprzeć finansowo. Jeśli upadną, to upadną. Obecny system i tak nie pomaga naszym młodym” – powiedziała członek Izby Reprezentantów Marjorie Taylor Greene z Partii Republikańskiej.

W obronę Donalda Trumpa bierze minister finansów Scott Bessent, który wskazuje, że taktyka prezydenta uwzględnia szerszą perspektywę i długofalowo ma być korzystna dla Amerykanów.

– Prezydentowi chodzi o to, że nie możemy po prostu pstryknąć palcami i powiedzieć: nauczycie się, jak budować statki w ciągu jednej nocy. Myślę, że wizja prezydenta polega na tym, by ściągnąć zagranicznych pracowników (…), którzy mają umiejętności, na trzy, pięć, siedem lat, by wyszkolić amerykańskich pracowników. Później mogą wrócić do domu, a amerykańscy pracownicy w pełni przejmą (te zadania) – powiedział Bessent na antenie. Fox News.

pap logo

Źródło: PAP

Oprac. WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 855 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram