Nie sympatyzuję z programem Brauna, ale jeśli miliony Polaków chcą jego reprezentacji, nie wolno tych głosów delegitymizować. Trzeba rozmawiać i próbować wynegocjować kompromis: zachować to, co dobre dla Polski, eliminować to, co złe – uważa prof. Andrzej Nowak, pytany o możliwość koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją Korony Polskiej.
Historyk i doradca społeczny Prezydenta RP jest zdania, że rosnące poparcie dla partii Grzegorza Brauna sprzyja obecnie Koalicji Obywatelskiej, dla której wymarzony scenariusz to: „Donald Tusk kontra Braun i przystawki”. Prawo i Sprawiedliwość, w jego ocenie, nie potrzebuje ścigać się z Koroną o to, kto będzie bardziej radykalny.
– PiS ma się rzekomo przyłączyć do Brauna i stać się partią faszystowską. To nieprawda. „Twardy program” oznacza wstrząśnięcie partią, pobudzenie jej do działania, do walki o wyborców, nie poprzez hasła antysemickie, tylko budowanie alternatywy wobec antydemokratycznego rządu Tuska. W PiS są też „syte misie”, działacze ugrzęźnięci w lokalnych układach. To jest nieuchronność długiego sprawowania władzy. Trzeba to przeciąć, a nie skręcać w radykalizm tożsamościowy – stwierdził prof. Nowak.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie prof. Nowaka Donald Tusk chce przykleić partii Grzegorza Brauna łatkę partii faszyzującej tylko po to, aby móc zdyskredytować wszystkie pozostałe ugrupowania z prawej strony sceny politycznej.
– Wyjaśnijmy: ani przez moment nie mówiłem, że partia Brauna jest faszyzująca. Mówiłem o tym, że tak chce ją przedstawiać propaganda Donalda Tuska, budując scenariusz: „albo Tusk, albo faszyzm”. Koalicja to kwestia umowy programowej. Nie sądzę, by PiS zgodził się na umowę, w której punktem będzie orientacja antysemicka. Pytanie, czy Braun zaakceptuje umowę, w której nie będzie miejsca na to, co nazywam „polityką gaśnicy” – powiedział historyk Polskiej Akademii Nauk.
Koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Koroną Brauna w ocenie prof. Nowaka wcale nie jest niemożliwa. – Co będzie za dwa lata, nie wiem. (…) Nie sympatyzuję z programem Brauna, ale jeśli miliony Polaków chcą jego reprezentacji, nie wolno tych głosów delegitymizować. Trzeba rozmawiać i próbować wynegocjować kompromis: zachować to, co dobre dla Polski, eliminować to, co złe – uważa prof. Andrzej Nowak, który podkreśla, że wiele zależy tu od Grzegorza Brauna.
– Jeśli będzie prezentował program nie do pogodzenia z elementarnymi zasadami przyzwoitości i interesu państwa polskiego, będzie to niemożliwe. Ale nie zakładam, by tak musiało być. Reszta to już gra partyjna – podsumował prof. Nowak.
Źródło: wpolityce.pl
PR
Nowy sondaż: partia Grzegorza Brauna trzecią siłą parlamentu