Dane aborcyjne z siedmiu stanów USA pokazują, że w Ameryce wciąż dochodzi do tzw. nieudanych aborcji. Pomimo próby zabicia dziecka w łonie matki, przychodzi ono na świat. Niestety, lekarze często nie ratują: niekiedy po prostu pozostawiają je bez opieki tak długo, aż umrze.
Jak podaje portal LifeNews.com, większość stanów w USA nie prowadzi statystyk dotyczących dzieci, które przeżyły aborcję. Te stany, które to robią, rzadko tylko informują, czy dzieci, które urodziły się pomimo próby ich zabicia, otrzymały jakąkolwiek opiekę czy też zostały porzucone, aby umarły.
Portal LifeNews.com przebadał dane pochodzące z siedmiu stanów za lata 2020 – 2022. Dziennikarze ustalili, że doszło do co najmniej 34 przypadków, w których dzieci przeżyły próbę morderstwa aborcyjnego.
Wesprzyj nas już teraz!
W Arizonie odnotowano 9 takich przypadków w roku 2020. Na Florydzie było to: 7 przypadków w roku 2020, 4 w 2021 oraz 8 w 2022. W Minnesocie 5 dzieci urodziło się pomimo aborcji w roku 2021, a w Teksasie w tym samym roku – jedno dziecko. Być może doszło też do dwóch takich przypadków w roku 2020 w stanie Michigan, ale dane nie pozwalają tego jasno stwierdzić. Według oficjalnych informacji ze stanów Arkansas i Oklahoma, przypadków żywych urodzeń pomimo aborcji nie było.
Szczegółowe informacje podane zostały w stanie Minnesota. Są bardzo ponure: w jednym przypadku dziecko urodziło się chore i umarło wkrótce po porodzie; nie próbowano go ratować. W dwóch przypadkach dzieci zostały objęte opieką, ale zmarły. W pozostałych dwóch przypadkach dzieci można było ratować, ale lekarze tego nie zrobili i dzieci zmarły.
Jak podaje LifeNews.com, we wcześniejszych latach w całych stanach przypadków dzieci, które przeżyły aborcję, było również bardzo dużo. Republikanie w ostatnich latach próbowali uchwalić w Kongresie tzw. Born-Alive Abortion Survivors Protection Act, czyli ustawę, która narzucałaby obowiązek objęcia opieką dzieci, które przeżyły próbę morderstwa aborcyjnego. Ustawa zakłada, że dziecko, które przeżyło próbę zabicia, musi otrzymać tę samą pomoc, jaką otrzymałoby dziecko urodzone w tym samym tygodniu ciąży bez podejmowania wcześniejszej próby zabicia go. Na przyjęcie tej ustawy nie zgodzili się nigdy Demokraci. Jak widać chcą, by dzieci, które miały zostać zabite – ginęły nawet, jeżeli uda im się urodzić żywymi.
Według LifeNews.com do żywych urodzeń pomimo próby zabicia dochodzi także w innych krajach, w których władze państwowe pozwalają mordować dzieci – to choćby Kanada, Australia czy Irlandia. LifeNews.com pisze o tych krajach ze względu na dostępność danych dla anglojęzycznych dziennikarzy, ale niewątpliwie podobne przypadki zdarzają się także w innych państwach.
Nie wiadomo, jak jest w krajach Unii Europejskiej. Jednak co najmniej w Belgii i Holandii funkcjonuje od lat praktyka zabijania dzieci, jeżeli urodzą się chore. W obu krajach rodzice wraz z lekarzem oceniają, czy przewidywana jakość życia danego dziecka będzie im odpowiadać. Jeżeli z powodu jego choroby uznają, że jakość ta będzie zbyt niska, dziecko jest po prostu zabijane. Próbuje się to określać mianem eutanazji noworodków, ale nie ma to nic wspólnego z decyzją zabijanego. Chodzi po prostu o zwykłe morderstwo.
Według oficjalnych danych obecnie każdego roku w Stanach Zjednoczonych zabijanych jest ponad 600 tysięcy dzieci nienarodzonych. Również w krajach Unii Europejskiej giną setki tysięcy dzieci. Tylko we Francji mordowanych jest około 200 tysięcy rocznie, w Hiszpanii i Niemczech po około 90 – 100 tysięcy rocznie.
Źródło: LifeNews.com
Pach