„Bez wiary i ufnej modlitwy naszych ojców i matek do Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego przez maryjne macierzyńskie wsparcie nie przetrwalibyśmy jako naród i Kościół w narodzie polskim. Dziękujmy Bogu dziś na tym miejscu, za to, że serca polskie w ojczyźnie mają wymiar maryjny” – powiedział abp Wacław Depo w kazaniu podczas Mszy św. odpustowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
„To sanktuarium od 1602 r. stawia nam pytania o dojrzałość wiary. Wskazuje kierunek pielgrzymowania i kształtuje nasze ludzkie życie wg Ewangelii. Albowiem w geografię naszego pielgrzymowania przez wiarę Pan Bóg w swoim planie zbawienia ludzi wpisał misterium gór” – mówił abp Depo wyliczając kolejno Synaj, Górę Błogosławieństw, Tabor, Górę Oliwną i Kalwarię.
Wesprzyj nas już teraz!
„Bez chodzenia na te szczyty wiary, zjednoczenia z Chrystusem i Jego Matką, wszelkie dążenia i pragnienia doskonałości czy prawdziwego człowieczeństwa będą tylko złudzeniem i pozbawią człowieka motywu i sensu życia” – przekonywał zgromadzonych w Kalwarii Zebrzydowskiej metropolita częstochowski.
„Wszystkie tajemnice zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką nałożone są na tajemnice naszych ludzkich ścieżek i zostały przyjęte przez Syna Bożego i Jego Matkę i są każdemu z nas wciąż oddawane, ale już prześwietlone nowym światłem wiary, bez którego życie ludzkie pozostaje w ciemności” – mówił kaznodzieja. W tym kontekście hierarcha zwrócił uwagę na „ciągły proces eucharystycznego wychowania człowieka na polskiej ziemi”. Jako przykłady takiego wychowania przywołał świadków wiary: Emilię Kaczorowską-Wojtyłę, św. Maksymiliana Marię Kolbego, bł. Mariannę Biernacką i Mariannę Popiełuszko.
Metropolita częstochowski podkreślił, że Maryja jest ostatnim ziemskim darem danym Kościołowi przez Chrystusa z wysokości krzyża. „Bylibyśmy szaleni i nieuczciwi wobec Chrystusa, gdybyśmy ten dar zlekceważyli i pomniejszyli rolę Maryi w całości naszego życia. Jeśli sam Bóg wybrał Maryję, to tym bardziej wypada to czynić człowiekowi” – mówił abp Depo.
Zdaniem hierarchy, Maryja ma być dla ludzi wierzących wzorem zawierzenia Bogu, nauczycielką sensu każdego ludzkiego cierpienia i przechodzenia przez śmierć. „Bez wiary i ufnej modlitwy naszych ojców i matek do Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego przez maryjne macierzyńskie wsparcie nie przetrwalibyśmy jako naród i Kościół w narodzie polskim. Bez wiary w Opatrzność wołając od pokoleń „Ojczyznę wolną błogosław, Panie”, a w czasach niewoli „racz nam wrócić, Panie” i bez uporu i walki przeciw najeźdźcom w powstaniach listopadowym i styczniowym czy Bitwy warszawskiej i lwowskiej, Powstania Warszawskiego – nie bylibyśmy dziś Polakami i katolickim narodem, ale może jakąś respubliką bez honoru i przyszłości. Dziękujmy Bogu dziś na tym miejscu, za to, że serca polskie w ojczyźnie mają wymiar maryjny” – wołał do zgromadzonych w Kalwarii Zebrzydowskiej metropolita częstochowski.
Źródło: KAI
luk