Abp Józef Michalik podsumował rok 2015. W swojej wypowiedzi zaznaczył: „Każdy ludzki porządek prawny trzeba budować na zasadach moralnych, na prawie natury i prawie Bożym, na prawdzie i szacunku do drugiego człowieka”.
– Czas jest darem Boga, który trzeba wykorzystać twórczo, owocnie, tak, abyśmy nie musieli wstydzić się siebie samych, naszych bliskich, naszej Ojczyzny, naszego Kościoła – powiedział metropolita przemyski. – Warto spojrzeć na siebie: czy stałem się bliższy ludziom, jak pokonałem trudności, czy pogłębiłem wiarę, wypełniłem obowiązki wobec rodziny, Kościoła, sąsiedztwa, Polski? – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup odniósł się też do kwestii politycznych. – Wiele dobra się dokonało, z woli wyborców szansę otrzymali nowi ludzie, nowy prezydent, nowy sejm, senat i rząd, zrodziły się nowe nadzieje. Czy uda się dotrzymać obietnic, zwłaszcza dla najbardziej potrzebujących, dla chorych i dla rodzin, bo przecież Polska wymiera – opowiedział. – Boleję nad tym, że wszystkie siły polityczne, partie, nie pomagają w zrealizowaniu dobra, pomocy potrzebującym, a robią wszystko, aby pokazać jak trudno im odejść na drugi plan, z którego także można służyć ludziom i krajowi – podkreślił abp Michalik.
Abp Michalik dostrzega, że trwa dziś niemały zamęt wokół pytania o szacunek do instytucji państwowych, ale „każdy ludzki porządek prawny trzeba budować na zasadach moralnych, na prawie natury i prawie Bożym, na prawdzie i szacunku do drugiego człowieka”. – W przepychankach i kłótniach traci się energię i nie zbuduje się niczego – zaznaczył.
– A zatem wspaniałomyślności i pokoju serca życzę wszystkim rodakom na progu nowego roku 2016, który woła o wierność zasadom chrztu i przyjętej wiary przed 1050 laty – powiedział abp Michalik.
Źródło: KAI
KRaj