Krzysztof Pieczyński po raz kolejny podzielił się z internautami swoimi przemyśleniami dotyczącymi Kościoła i katolików. Aktor ponownie dał upust swojej antykatolickiej fobii.
Pieczyński zapowiadając otwarcie bloga nie omieszkał wyraźnie zasygnalizować jego antyklerykalnego charakteru. „Drodzy, Szanowni, jutro otwieram bloga, który pomoże nam się zorganizować. Czy wiecie, że od XII wieku w Polsce obowiązuje prawo wydane przez Watykan, mówiące o tym, że majątek kościelny znajdujący się w Polsce należy do Watykanu. Czyli na polskiej ziemi, która należy do nas, to co zbudowaliśmy polskimi rękami za polskie pieniądze teraz musimy wykupić jeśli chcemy z tego korzystać. 70% starego Krakowa należy do Kościoła. Czy Wawel jest jeszcze Polski? Trzeba wrócić do Konstytucji 3-go Maja” – czytamy na facebookowym profilu aktora.
Wesprzyj nas już teraz!
Czy w wezwaniu do powrotu do trzeciomajowej konstytucji należy dopatrywać się monarchicznego „coming out” aktora, nie wiadomo. Być może przemówiły do niego argumenty, które podczas kampanii prezydenckiej prezentował Grzegorz Braun.
Pieczyński w szale antyklerykalnego „natchnienia” pisze: „Zapewniam, że nasza przyszłość leży w poznawaniu praw Wszechświata, które funkcjonują poza moralnym osądem. To geniusz w człowieku. Jeżeli nie postawimy na geniusz zginiemy. Nikt tak skutecznie nie stoi na drodze do rozwoju narodu jak Kościół. Nie mam cienia wątpliwości co do tego”.
Czy już wkrótce posypią się propozycję ról? Może zadzwoni ktoś z Hollywood?
Więcej „mądrości” Pieczyńskiego znajdziesz tutaj: Pieczyński ma wizje na temat katolików. „Kościół wprowadził matrycę w podświadomość ludzkości” oraz Pieczyński bredzi o Kościele: ta instytucja zbudowała cywilizację śmierci.
luk