Konsolidacja Europy „z tymi, którzy tego chcą” pod egidą silnej Francji – taką wizję UE zaprezentował Alain Juppé, faworyt w wyborach prezydenckich w 2017 roku. Polska, w której podjęto próbę wprowadzenia zakazu aborcji, to problem którym miałby zająć się „kongres europejskich autorytetów”. Bo może się okazać, że ochrona życia nie mieści się w katalogu „europejskich wartości”.
– Najważniejsza jest w tej chwili konsolidacja Europy. Bo jeśli Europa się rozpadnie, a rozpad jej grozi, staniemy się niewolnikami wielkich imperiów, w których odradza się nacjonalizm. To Rosja, Chiny, ale także Stany Zjednoczone, gdzie populizm zyskuje na sile – mówił Juppé na antenie telewizji France 2.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk chce budować Europę „z tymi, którzy tego chcą”, a pozostałych „nie będziemy zatrzymywać”. – Trzeba odbudować projekt europejski i przywrócić entuzjazm do Europy wśród naszych obywateli. To jest kwestia woli politycznej. Jeśli z tego zrezygnujemy, doprowadzimy do implozji Europy, przywrócenia kontroli na granicach, także między Francją i Niemcami – wskazał Juppé.
Polityk zadeklarował, że chce innej Europy, „takiej, która kontroluje swoje granice zewnętrzne, która potrafi ustalić własne priorytety, która zadaje sobie pytanie, jakie są jej zasady, jej wartości, czy istnieje coś takiego, jak cywilizacja europejska”.
Juppé zaznaczył też, że „musimy dopiero ustalić, z kim podzielamy te wartości”. – Punktem wyjścia musi być odzyskanie przez Francję należnej jej pozycji w Europie, którą dziś straciła. Francji nie słucha się w Berlinie ani gdzie indziej. Odbudujmy więc potężną i silną Francję i odtwórzmy projekt europejski z tymi, którzy chcą razem z nami w nim uczestniczyć – dodał.
Polityk zapytany o Węgry, gdzie w referendum obywatele opowiedzieli się przeciwko przymusowemu przyjmowaniu imigrantów oraz o Polskę, gdzie próbowano wprowadzić całkowity zakaz aborcji uznał, że prawdopodobnie poszerzenie UE o te kraje było nieprzemyślane i dziś ta decyzja „stwarza problemy”. – Dlatego trzeba wszystko znowu położyć na stół. Proponuję zwołać kongres europejskich autorytetów, aby ocenić, kto podziela nasze wartości. Europa ma sens tylko, jeśli jest Europą polityczną – ocenił.
Źródło: rp.pl
MA