Amerykański rabin Noam Marans ma nadzieję na dobre relacje z Kościołem po wyborze Leona XIV. Żyd jest przekonany, że papież z USA będzie dobrym partnerem do dialogu z wyznawcami judaizmu.
– Jestem optymistyczny w sprawie relacji katolicko-żydowskich. Papież z Ameryki dobrze wróży tym relacjom. Kropka! – powiedział Noam Marans podczas konferencji prasowej, cytowany przez portal „Crux”.
Marans to wpływowy rabin. Jest szefem wydziału spraw międzyreligijnych w Amerykańskim Komitecie Żydowskim (AJC – American Jewish Comittee). Został przez Leona XIV zaproszony na inaugurację pontyfikatu w specjalnym liście. Papież zapewnił go, że będzie dbać o „kontynuację i wzmocnienie dialogu i współpracy z Kościoła z Żydami w duchu deklaracji «Nostra aetate» II Soboru Watykańskiego”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według amerykańskiego rabina list Leona XIV ma swoją wagę. – Jeżeli papież pisze coś takiego trzy lata po wyborze, to jedna rzecz. Jeżeli robi to pierwszego dnia, kiedy nie ma jeszcze informacji na temat jego stosunku wobec relacji katolicko-żydowskich, to już coś zupełnie innego. Dlatego to jest takie ważne – podkreślił.
Według Maransa obecnie można mówić o „swego rodzaju kryzysie relacji katolicko-żydowskich”. Rabin uważa, że przyczyniło się do tego ostatnie 18 miesięcy pontyfikatu papieża Franciszka. Chodzi o okres od wybuchu wojny w Strefie Gazy. Papież wielokrotnie wzywał do pokoju, ale nie chciał jednoznacznie stanąć po stronie Izraela, za co spotykała go ostra krytyka ze strony środowisk żydowskich, zarówno w samym Izraelu jak i USA.
Amerykański Żyd uważa, że w samych USA nie wszystko jest „doskonałe” w relacjach katolicko-żydowskich, ale można mówić o „historii sukcesu”, stąd wielkie oczekiwania pod adresem Leona XIV. Marans wyraził nadzieję na wizytę Leona w Izraelu, odwiedziny w synagogach oraz miejscach pamięci Holokaustu. Według rabina Leon XIV może też ostro potępić antysemityzm jako „niechrześcijański grzech przeciwko Bogu”.
Marans podkreślił, że za pontyfikatu Leona XIV może dojść do „pewnego rodzaju wyzwań” odnośnie krytyki działań Izraela, będzie to jednak najpewniej utrzymane w bardziej „dyplomatycznym tonie” niż za pontyfikatu papieża Franciszka.
Żyd pochwalił też Leona za to, że ten wezwał do uwolnienia izraelskich zakładników podczas orędzia po Regina Caeli. Zdaniem rabina papież nie musi mówić tak, jakby był członkiem organizacji prożydowskiej, ale powinien wypowiadać się po prostu racjonalnie.
Franciszek potępiał antysemityzm, ale mówiąc o Strefie Gazy nie upominał się w zadowalający dla Żydów sposób o uwolnienie izraelskich zakładników. Dlatego dziś Żydzi oczekują, że pontyfikat Leona XIV będzie „nowym startem” we wzajemnych relacjach.
Źródło: cruxnow.com
Pach