Andrzej Duda udzielił wywiadu amerykańskiej stacji Fox News przy okazji udziału w 76. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent mówił o postawie rządu wobec migracji, o swojej wierze i poglądach, a przede wszystkim o polityce socjalnej PiS, którą uważa za jeden z największych sukcesów rządu. Zasugerował przy tym, iż ma poglądy pro-life.
Prowadzący wywiad, Tucker Carlson, przywołał na początku swoją niedawną rozmowę z Victorem Orbánem, w której węgierski przywódca wymienił Polskę wśród krajów broniących granic przed nielegalną imigracją. Była to pierwsza kwestia, którą poruszył amerykański dziennikarz. – Odpowiedzieliśmy bardzo jasno, że jeśli ktokolwiek chce przyjechać do Polski i szuka pomocy lub wparcia (…) zaakceptujemy taką osobę i udzielimy jej pomocy. Nie zgodziliśmy się jednocześnie na przywożenie do Polski ludzi siłą. Nie zamierzamy nikogo zmuszać do pozostania. Nie będziemy nikogo przetrzymywać wbrew jego woli – powiedział Andrzej Duda. Przypomniał też, że w roku 2015 Polska nie zgodziła się na odgórnie narzucony podział imigrantów, na co naciskały Niemcy.
Prezydent określił swoje poglądy jako „raczej konserwatywne”. – Zawsze byłem na temat moich poglądów szczery. Jestem praktykującym chrześcijaninem, modlę się, nie wstydzę się tego w żaden sposób, a rodzina jest dla mnie bezcenna. Wspieram rodziny, mam poglądy pro-life i opowiadam się za obroną życia – wyliczał Duda. Deklarując poglądy pro-life, nie wspomniał jednak, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego był za „złagodzeniem” kursu i opowiedział się za kompromisem aborcyjnym.
Wesprzyj nas już teraz!
Duda odniósł się do słów Joe Bidena, który twierdził, że w Polsce funkcjonuje system zbliżony do totalitarnego. Prezydent zrzucił to na karb kłamstw krążonych na temat Polski i rozsiewanych przez opozycję, wskazując jednocześnie, że społeczeństwo popiera rządy PiS, czego dowodem ma być wybranie tej partii po raz drugi na obecną kadencję rządów.
Więcej przestrzeni w swojej wypowiedzi Andrzej Duda poświęcił polityce redystrybucji prowadzonej przez PiS. – Ja sam w mojej kampanii, jak i później moi koledzy i koleżanki startujący w wyborach parlamentarnych, ogłosiliśmy, że wprowadzimy program zwany 500+. (…) W wersji wstępnej, kiedy postanowiliśmy go testować, zdecydowaliśmy, że poczynając od drugiego dziecka w rodzinie, rodzice każdego dziecka otrzymają 500 złotych miesięcznie, czyli około 130 dolarów wsparcia ze strony państwa w wychowaniu dzieci. – tłumaczył. Prezydent ocenił, że program 500+ zrewolucjonizował Polskę i uzależnił Polaków, którzy nie wyobrażają sobie rzeczywistości bez niego. – To była najlepsza rzecz, zdecydowanie najlepszy program socjalny, jaki udało nam się wprowadzić – stwierdził.
– Wspieramy rodziców, gdy ich dzieci rozpoczynają naukę. (…) Wypłacamy 300 zł rodzicom każdego dziecka idącego do szkoły na zakup kompletu książek i plecaka oraz długopisów i ołówków, wszystkich artykułów papierniczych, które są potrzebne dziecku rozpoczynającemu naukę w szkole. Okazało się więc, że 300 zł jest ważne dla rodzin. I to też jest dosyć duże wsparcie, oprócz pieniędzy z 500 plus, które każda rodzina dostaje na dziecko – kontynuował rozmówca Tuckera Carlsona.
Źródło: rmf24.pl
FO