O jak najszybsze pozytywne rozpatrzenie odwołania od wyroku śmierci na Asię Bibi apelują do Sądu Najwyższego Pakistanu chrześcijańskie organizacje pozarządowe z różnych krajów świata. Wzywają też, by w więzieniu zapewniono jej lepsze warunki, a przede wszystkim bezpieczeństwo.
Pakistańską katoliczkę skazano przed czterema laty na śmierć na podstawie oskarżeń o rzekome bluźnierstwo przeciw Mahometowi, złożonych przez dwie pokłócone z nią muzułmanki. W zeszłym tygodniu trybunał drugiego stopnia w Lahaurze odrzucił przedstawione przez adwokatów odwołanie. Obecnie sprawę ma rozpatrzyć Sąd Najwyższy Pakistanu. Jest to trzecia, ostatnia już instancja.
Wesprzyj nas już teraz!
Asia Bibi – znana także jako Aasiya Noreen – oskarżona o bluźnierstwo i skazana w listopadzie 2010 roku na śmierć, od ponad czterach lat oczekuje na ostateczny wyrok. Jej historię poznał świat, pod petycją o ułaskawienie zebrano ponad pół miliona podpisów. Za Noreen ujął się także Benedykt XVI. Samo ułaskawienie nie zmieni jednak dramatycznej sytuacji – Asi i jej rodzinie grozi śmierć ze strony islamskich radykałów. Do zabicia kobiety wezwał też jeden z imamów. Taki los spotkał dwóch innych Pakistańczyków, oczyszczonych przez sąd z zarzutu obrazy Mahometa. Za krytykę nieludzkiego prawa i ujmowanie się za chrześcijanką zamordowano dwóch wysokiej rangi urzędników, w tym jedynego chrześcijanina w tamtejszym rządzie. Choć petycja o jej uwolnienie liczy sobie ponad pół miliona podpisów ludzi z całego świata, trudno na niej znaleźć nazwiska polityków czy celebrytów, skądinąd zaangażowanych w krytykę szariatu przewidującego dotkliwe kary za wykroczenia obyczajowe.
Radio Watykańskie, kra