W sobotę doszło do ataku na bazę indyjskich sił powietrznych w Pathankot w Pendżabie. W niedzielę dalej słychać było odgłosy walki. Według najnowszych informacji, zginęło 10 osób. Wojsko dalej próbuje zabezpieczyć teren bazy.
Do 10 wzrosła liczba osób zabitych w trakcie walk na terenie bazy lotniczej w Pathankot. Wbrew wcześniejszym informacjom, indyjskiemu wojsku nie udało się w sobotę odzyskać kontroli. Wymianę ognia słychać było także w niedzielę po godzinie 12:00. Do tej pory zginęło co najmniej sześciu wojskowych i czterech terrorystów. Według oficjalnego komunikatu policji, na terenie bazy broni się jeszcze dwóch napastników.
Wesprzyj nas już teraz!
Żadne ugrupowanie nie zadeklarowało dotąd odpowiedzialności za ten atak terrorystyczny. Anonimowe źródła w ministerstwie obrony wskazują jednak na Armię Mahometa – grupę islamskich terrorystów operujących na terenie Kaszmiru.
- Pakistan jest naszym sąsiadem i chcemy utrzymywać z nim dobre relacje – podkreślał minister Rajnath Singh. Tydzień temu premier Indii odbył niezapowiedzianą wizytę w Pakistanie, co było komentowane jako kolejny krok mający poprawić napięte relacje między państwami.
Atak na strategiczną bazę w regionie przygranicznym jest postrzegany przez komentatorów jako problem utrudniający zbliżenie między Nowym Delhi a Islamabadem. Indie oskarżają pakistańskie władze o tolerowanie ugrupowań terrorystycznych.
Źródło: wsj.com / bloomberg.com
mat