Amerykańscy ateiści domagają się rezygnacji z pomysłu Krzyża na Ground Zero przy National Memorial Museum w Nowym Jorku. Po tragedii z 11 września 2001 r. w ruinach WTC powstała figura przypominająca kształtem krzyż. I właśnie ten „krzyż z ruin” przeszkadza Amerykańskim Ateistom.
Zdaniem prawnika ateistycznego stowarzyszenia krzyż, jako symbol chrześcijaństwa, w sposób jednoznaczny miałby sugerować, że w tym miejscu życie stracili wyłącznie chrześcijanie. Przedstawiciele innych religii mają się tym czuć pokrzywdzeni i zapomniani. – Najgorzej czują się ateiści. Przecież w zamachach na WTC życie straciło dziesiątki ateistów. Teraz moją rolą jest przemówienie w imieniu ich bliskich, także najczęściej ateistów – powiedział przedstawiciel Amerykańskich Ateistów.
Wesprzyj nas już teraz!
Członkowie stowarzyszenia twierdzą, że obecność krzyża w tym miejscu pozostaje w sprzeczności z obowiązującym w USA rozdziałem państwa od Kościoła. Dodają, że teren memoriału to obszar należący do państwa i nie mogą się tam znajdować żadne symbole religijne.
Marc Elcott, przedstawiciel powstającego memoriału, broni decyzji o ustawieniu krzyża. – Twórcy muzeum na Ground Zero chcą umieszczania krzyża z ruin przede wszystkim dlatego, że w tamtych trudnych dniach pomagał on ratownikom odnaleźć siły, fizyczne i duchowe, pomagał też zachować wiarę, że ich nadludzkie poświęcenie ma jednak sens. Rina Regi, członkini kolegium sędziowskiego, który ma wydać ostateczny werdykt, sceptycznie odnosi się do protestów ateistów. – Na terenie wielu muzeów na świecie znajdują się dziś krzyże. Są elementem historii danego miejsca w danym czasie. Nie możemy poddać historii cenzurze – uważa sędzia.
Źródło „Telegraph”
ChS