10 września 2024

Awantura pod pomnikiem smoleńskim. Jarosław Kaczyński: tolerowana jest agresja, którą można określić, krótko: to jest putinada!

(fot. PAP/Marcin Obara )

Pojedynczy policjanci czasem reagują i tu jesteśmy wdzięczni, ale ci, którzy dowodzą mają najwyraźniej inne rozkazy i to jest jeszcze jeden z dowodów na łamanie prawa. Na bardzo bezczelne, niesłychane łamanie prawa. Tym bardziej, że tolerowana jest agresja, którą można określić, krótko: to jest putinada! – powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując skandaliczne incydenty, do których dochodziło podczas obchodów kolejnej miesięcznicy smoleńskiej.

Jarosław Kaczyński wraz z innymi politykami PiS jak co miesiąc od 10 maja 2010 roku chcieli oddać hołd i pomodlić się za 96 ofiar katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku. Od kilku lat najbardziej zagorzali zwolennicy koalicji 13 grudnia próbują zakłócić obchody miesięcznic smoleńskich i tak było również i tym razem.

W stronę Kaczyńskiego i polityków PiS wykrzykiwano chamskie i wulgarne hasła, pokazywano wulgarne gesty oraz robiono wszystko, aby sprowokować do jakiegoś incydentu.

Wesprzyj nas już teraz!

„Po zakończeniu wystąpień polityków PiS, kiedy Jarosław Kaczyński opuszczał Plac Piłsudskiego, doszło do szarpaniny pomiędzy politykami, a prowokatorami! Część parlamentarzystów PiS, ale bez Jarosława Kaczyńskiego, pozostała przed pomnikiem ofiar, starając się uniemożliwić drugiej stronie złożenie haniebnego wieńca, oskarżającego śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego o odpowiedzialność za katastrofę smoleńską”, czytamy w relacji serwisu wPolityce.pl.

Sieć obiegły nagrania, na której widać jak obecna wśród prowokatorów znana tzw. „Babcia Kasia”, czyli Katarzyna Augustynek – jedna z najbardziej wulgarnych i prymitywnych aktywistek wspierających obóz polityczny Tuska, przewraca się na ziemię.

„Warszawianka roku Rafała Trzaskowskiego sama wywróciła się pod pomnikiem a policja właśnie spisuje ludzi, że ją wywrócili”, poinformował w mediach społecznościowych poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki.

Całą sprawę skomentował Jarosław Kaczyński. – To co jest na napisie, który oni tutaj umieszczają co miesiąc, to jest nic innego, jak obrona Putina. To jest coś, co jest nieprawdą. I to nieprawdą, która została stwierdzona już w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę wojskową. Rzeczywiście, takie wiadomości rozpowszechniano, ale one wszystkie zostały zdezawuowane – podkreślił.

To co działo się przed laty – 14 lat i 5 miesięcy temu – od pierwszych godzin. Co później działo się tu przed Pałacem Prezydenckim. To w oczywisty sposób było tak radykalnie sprzeczne z polską kulturą, której elementem jest szacunek dla tych, którzy odeszli, a już w szczególności dla tych, którzy zginęli, a jeszcze bardziej dla tych, którzy polegli. A oni polegli za Ojczyznę. Inspiracja musiała być z zewnątrz – dodał Jarosław Kaczyński i zaznaczył:

„Cały sens tej operacji, zmierzający do tego, żeby poniżyć, wyeliminować ze społecznej pamięci, albo umieścić w tej złej pamięci, tych, którzy zginęli to było przedsięwzięcie, które akceptowała obecna władza – ta sam, która jest teraz. Ta, której polityka jest zupełnie oczywista. Wtedy był reset, służba kontrwywiadu wojskowego porozumiała się z rosyjską FSB”.

 

Źródło: wPolityce.pl

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(11)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 297 230 zł cel: 300 000 zł
99%
wybierz kwotę:
Wspieram