Narodowe Centrum Sportu ma zapłacić 1,5 mln zł kary Ekstraklasie S.A za nierozegrany finał piłkarskiego Superpucharu Polski w 2011 roku.
Kompromitacja minister sportu Joanny Muchy związana z Superpucharem będzie kosztować podatników w sumie 1,5 mln złotych.
Wesprzyj nas już teraz!
Na początku było śmiesznie. Po odwołaniu meczu minister zadała dość osobliwe pytanie dotyczące drużyn grających o Superpruchar – „Kto wybrał drużyny do Superpucharu?”. Mecz odwołano po przepychance między urzędnikami, policją a działaczami sportowymi. Nie było tajemnicą, że po prostu wystraszono się rozruchów na nowym obiekcie. Wtedy to Mucha zadała wspomniane pytanie. Przypomnijmy, że w meczu zagrać miały drużyny Wisły Kraków i Legii Warszawa.
Po całym zdarzeniu spółka Ekstraklasa organizująca mecz wystąpiła o odszkodowanie, powołując się na umowę zawartą z Narodowym Centrum Sportu, które podlega resortowi Muchy. Sąd nakazał wypłatę 1,5 mln zł. Zatem najprawdopodobniej ponownie polski podatnik zapłaci za niekompetencję Muchy. Jest to bowiem kolejne już potknięcie szefowej resortu sportu. Wcześniejszy związane było z dofinansowaniem bluźnierczego koncertu Madonny. Całość pokazuje z jaką łatwością szafuje Joanna Mucha publicznymi pieniędzmi.
Źródło: fakt.pl
luk