Iraccy chrześcijanie nie zamierzają już dłużej cierpieć prześladowań z rąk muzułmańskich fanatyków. Dlatego też założyli złożoną z sześciuset osób organizację, której celem jest bronienie innych wyznawców Chrystusa. Ta ochotnicza jednostka skupi się na osadzie Bartella, terroryzowanej przez islamistów z ISIS. Położona 20 km na wschód od okupowanego przez fundamentalistów Mosulu miejscowość była wielokrotnie napadana przez muzułmanów.
– Pozostaję w tym miejscu oczekując na swoje przeznaczenie – mówi Firaz Jacob w wywiadzie dla CBS News. – Widzieliśmy już wiele grup zbrojnych, ale nie dajemy za wygraną. Kochamy nasz chrześcijański sposób życia, kochamy nasze kościoły i naszą wspólnotę – dodał. Podkreślił, że nie zamierza się poddawać, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mieszkańcy mogą zostać zabici, jeśli islamiści zaatakują ponownie.
Wesprzyj nas już teraz!
Do przemocy wobec chrześcijan podjudzają islamskie sądy bazujące na prawie szariatu. Dokonują nie tylko „tradycyjnych” kar takich jak zabójstwa, więzienia i ukrzyżowania. Nawołują także do „gwałtów w imię dżihadu”.
Zdaniem ONZ fanatycy z Państwa Islamskiego nakazali obrzezanie wszystkich kobiet w wieku 11 do 46 lat, które mieszkają w rejonie kontrolowanego przez nich miasta Mosul. Przymusowe obrzezanie grozi 4 milionom kobiet. Samo Państwo Islamskie nie przyznaje się jednak do tego dekretu – podaje portal aljazzera.com. Ponadto w ostatnim tygodniu w Państwie Islamskim ogłoszono dekret wymagający od chrześcijan nawrócenia się na islam, zapłacenia podatku lub opuszczenia Mosulu. W przeciwnym razie chrześcijanie zostaną skazani na śmierć.
ISIS sprawujące kontrolę na terenami w Syrii i na północy Iraku to sunnicka organizacja terrorystyczna. Samozwańcze własne państwo utworzyła ona 29 czerwca 2014 r. Tzw. Państwo Islamskie nie jest jednak uznawane przez żaden kraj, nawet muzułmański.
Źródła: euroislam.pl /getprismatic.com/ cbsnews.com / aljazzera.com
Mjend