Zarząd ośrodków psychiatrycznych w Belgii, należących do zakonu Braci Miłosierdzia, podjął decyzję o wykonywaniu eutanazji na swoich pacjentach. Uśmiercane będą jedynie osoby nie znajdujące się w stanie terminalnym, ale mimo wszystko informacja ta wywołała szok wśród wiernych i przełożonych zakonu w Rzymie. Br. Rene Stockman powiedział, że decyzja w tej sprawie jest „tragedią”.
Zgodnie z doktryną Kościoła katolickiego, życie każdego człowieka powinno podlegać ochronie od momentu poczęcia, aż do naturalnej śmierci. Kościół w swym nauczaniu nie zezwala na dopuszczanie się morderstwa jakim jest eutanazja. Prawdopodobnie za nic naukę Kościoła w tej materii ma zarząd funkcjonujących w Belgii ośrodków psychiatrycznych należących do zakonu Braci Miłosierdzia, który wydał pozwolenie na przeprowadzania eutanazji. Co prawda we władzach struktury zasiadają w głównej mierze osoby świeckie, ale mimo wszystko decyzja jest bardzo niepokojąca. Wywołała falę oburzenia wśród wiernych, a także przełożonych zakonu Braci Miłosierdzia w Rzymie. Sprawa została również skierowana do odpowiednich instytucji w Watykanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Przełożony zgromadzenia w Rzymie br. Rene Stockman przyznał, że „doszło do tragedii”, ale większość osób w zarządzie ośrodków psychiatrycznych to osoby świeckie, stąd ta decyzja. Przyznał również, że „sekularyzacja zatruła także zakon w Belgii”.
Zakon Braci Miłosierdzia został założony w 1807 roku w Genewie, a jego konstytucje zostały zatwierdzone przez papieża Leona XIII. Zakonnicy posługują obecnie w 30 krajach na całym świecie. W Belgii, gdzie doszło do skandalicznej decyzji o wykonywaniu eutanazji, zakon Braci Miłosierdzia prowadzi 15 ośrodków psychiatrycznych, w których przebywa łącznie ok. 5 tys. pacjentów.
Źródło: gość.pl
WMa