W pobliżu dworca kolejowego ZOO w Berlinie doszło do poważnego wypadku. Rozpędzony samochód wjechał tam w tłum przechodniów. Rannych jest co najmniej siedem osób, z czego pięcioro poważnie. Służby badają motywacje sprawcy, który także odniósł znaczne obrażenia.
Do zdarzenia doszło w bardzo znanym miejscu w Berlinie – tuż przy Hardenbergplatz w okolicy dworca kolejowego ZOO. Wczesnym rankiem w niedzielę, mężczyzna kierujący samochodem miał stracić panowanie nad kierownicą i uderzył w tłum spacerujących chodnikiem. Sprawca wypadku także został poszkodowany, dlatego policja nie była w stanie potwierdzić ewentualnych motywacji mężczyzny. Służby twierdzą, że do zdarzenia prawdopodobnie nie doszło z powodów politycznych i religijnych, ale na oficjalny komunikat trzeba jeszcze poczekać.
Wesprzyj nas już teraz!
W wypadku rannych zostało siedem osób, z czego pięć znajduje się w poważnym stanie. Wszyscy trafili pod opiekę służb medycznych. Na miejscu zdarzenia pracują funkcjonariusze policji, którzy z wykorzystaniem psów szukają ewentualnych ładunków wybuchowych. Sprawcą wypadku jest 24-letni mężczyzna, który kierowałam dużym samochodem typu SUV. Nie ustalono również czy kierowca był pod wpływem narkotyków lub alkoholu.
Niemieckie media informują, że miejsce, w którym doszło do wypadku jest położone w niedalekiej odległości od Breitscheidplatz, gdzie w grudniu 2016 roku doszło do ataku terrorystycznego. Wówczas tunezyjski imigrant Anis Amri wjechał w tłum przechodniów spacerujących po jarmarku bożonarodzeniowym. W zamachu zginęło wówczas 12 osób, a ponad 50 zostało rannych. Jedną z ofiar był Polak – kierowca skradzionej ciężarówki, który próbował obezwładnić napastnika, ale ostatecznie został zastrzelony.
Źródło: TVP Info, tvn24.pl, Deutsche Welle
WMa