8 listopada 2023

Bezkrytyczne „zakochanie” w swoim śmiertelnym wrogu. Tym jest nałóg!

(Fot. Fotorech/Pixabay)

Człowiek uzależniony usiłuje żyć kosztem innych ludzi. A sam staje się ofiarą hedonizmu, czyli najbardziej destrukcyjnej filozofii życia. Dla chwili przyjemności hedonista poświęci dosłownie wszystko: zdrowie, sumienie, małżeństwo, rodzinę, więź z Bogiem, a nawet życie – mówi ks. dr Marek Dziewiecki.

Księże Doktorze, w dzisiejszych czasach niemal wszystko może być uzależnieniem: narkomania, alkoholizm, pracoholizm, hazard, seksoholizm czy uzależnienie od telefonu. Od czego zaczynają się uzależnienia?

Większość z ludzi, którzy nie stykają się bliżej z tematyką uzależnień, uważa, że uzależnienia występują w jednej tylko formie, a mianowicie w formie uzależnień od określonych substancji, na przykład od alkoholu, nikotyny, narkotyków czy „dopalaczy”. W rzeczywistości istnieje wiele form uzależnień. Pojawiają się coraz to nowe formy nałogów i zniewoleń. Wynika to z faktu, że człowiek jest w stanie zniekształcać swoją świadomość, „poprawiać” sobie nastrój czy uciekać od trudów życia w wieloraki sposób. Osiągnięciu takich celów służy nie tylko sięganie po określone substancje psychotropowe. Podobny efekt można osiągnąć poprzez kontakt z określonymi bodźcami (np. pornografia) czy poprzez nałogowe, czyli kompulsywne, odruchowe, zautomatyzowane powtarzanie określonych zachowań. Można uzależnić się niemal od wszystkiego: od bodźców, przedmiotów, osób czy natrętnych czynności. Całą tą wieloraką gamę uzależnień dzieli się na dwie grupy: na uzależnienia od substancji psychotropowych oraz na uzależnienia behawioralne, czyli na uzależnienia od nałogowych zachowań. Wszystkie uzależnienia zaczynają się wtedy, gdy ktoś próbuje uciekać od bolesnych emocji.

Wesprzyj nas już teraz!

Z jakimi emocjami i uczuciami nie radzą sobie osoby uzależnione?

Każdy z nas ma trudności w radzeniu sobie z tymi przeżyciami, które nas niepokoją. Jest nam ciężko za każdym razem, gdy nie doświadczamy radości i nie czujemy się bezpieczni. Radość to bowiem jedyny normalny dla człowieka sposób istnienia. Uzależnienia zaczynają się wtedy, gdy ktoś próbuje uciec od wyrzutów sumienia, od poczucia krzywdy, od lęków, stresów, niepokojów, a także od poczucia krzywdy, gniewu, smutku, depresji. Oczywiście nie każdy, kto przeżywa takie bolesne nastroje, musi wejść na drogę uzależnień. Człowiek dojrzały nie ucieka od swoich przeżyć, lecz wyciąga z nich wnioski. Zmienia na lepsze coś w swoim postępowaniu i w swoich relacjach międzyludzkich. Wie, że w życiu chodzi o to, żeby mądrze postępować, bo wtedy radość do nas powróci. Natomiast człowiek niedojrzały nie próbuje poprawiać swojej sytuacji życiowej, lecz pragnie choćby na krótką chwilę poprawić sobie nastrój i „zapomnieć” o tym, co go niepokoi.

To dlatego każdy powód dla osoby uzależnionej jest dobry, żeby sięgnąć po określoną substancję czy uciec w jakieś zachowanie, które przynosi chwilę ulgi?

Tak! Na tym mechanizmie chwilowej ucieczki od trwałych problemów polega trwanie w nałogu, mimo że skutki trwania w nałogu są coraz bardziej bolesne. Ucieczka od problemów powoduje popadanie w jeszcze większe problemy. W konsekwencji u osoby uzależnionej pojawiają się ciągi picia, ćpania, „hazardowania”, objadania się, siedzenia godzinami przed urządzeniami elektronicznymi. To, co miało przynieść nam chwilę ulgi, staje się dodatkowym powodem naszych jeszcze większych problemów i cierpień. To straszliwa tragedia osób uzależnionych.

Czym jest choroba alkoholowa?

To choroba chroniczna i śmiertelna. To oznacza, że alkoholizm sam nie ustąpi i że nie leczony prowadzi nieuchronnie do śmierci. Jest to efektem destrukcyjnych mechanizmów, w które popada alkoholik. Uzależnienie od alkoholu ma podobne mechanizmy jak inne uzależnienia. Człowiek uzależniony jest ślepo i bezkrytycznie zakochany w swoim śmiertelnym wrogu, czyli w jakiejś substancji albo czynności, która niszczy jego zdrowie fizyczne, psychiczne i duchowe oraz zabiera mu wolność. Po drugie, uzależniony nałogowo oszukuje samego siebie, bo wmawia sobie, że nie jest uzależniony i że w każdym momencie może uwolnić się od danej substancji czy od danych natrętnych zachowań. Po trzecie, uzależniony niestety genialnie i bezlitośnie manipuluje swoimi bliskimi po to, żeby nie przeszkadzali mu trwać w nałogu. W tym celu kłamie, stosuje przemoc i szantażuje. Gdy już wszystkie sposoby manipulacji zawodzą, to wtedy sięga po największy szantaż: straszy swoich bliskich, że popełni samobójstwo, jeśli będą mu przeszkadzali tak żyć, jak dotąd. Zwykle bliscy ulegają takim manipulacjom przez całe lata. Po czwarte, człowiek uzależniony w czynnej fazie choroby nie reaguje na miłość swoich bliskich i na straszne cierpienie, jakie im zadaje. Jest już tylko wrażliwy na własne cierpienie. Jeśli bliscy nie zaczną kochać go twardą miłością i nie zostawią mu bolesnych skutków trwania w nałogu, to raczej nie ma szans na odkochanie się w samobójczym stylu życia i na uznanie prawdy o swoim uzależnieniu.

W jaki sposób osoba uzależniona kształtuje swój świat?

Człowiek uzależniony ma wszystko pijane: pijane myślenie, pijane „wartości”, pijane więzi, pijane pragnienia. Nie wyciąga logicznych wniosków z coraz bardziej oczywistych i coraz bardziej destrukcyjnych skutków trwania w alkoholizmie, narkomanii, hazardzie, czy w uzależnieniu od seksu, albo od urządzeń elektronicznych. W obliczu swoich życiowych porażek obwinia wszystkich, tylko nie samego siebie. To dlatego tak skrajnie trudno jest nawet doświadczonym specjalistom pomagać komuś uzależnionemu w odzyskiwaniu wolności.

Uzależnienia blokują możliwość budowania zdrowych relacji?

Niestety tak właśnie się dzieje w czynnej fazie trwania w nałogu. Człowiek uzależniony usiłuje żyć kosztem innych ludzi. A sam staje się ofiarą hedonizmu, czyli najbardziej destrukcyjnej filozofii życia. Dla chwili przyjemności hedonista poświęci dosłownie wszystko: zdrowie, sumienie, małżeństwo, rodzinę, więź z Bogiem, a nawet życie.

Kobiety łatwiej się uzależniają?

Kobiety bardziej intensywnie niż mężczyźni wszystko przeżywają, bo są z reguły wrażliwsze, zwłaszcza w odniesieniu do relacji międzyludzkich. Z drugiej strony w obliczu bolesnych przeżyć postępują zwykle bardziej racjonalnie niż mężczyźni, bo próbują usuwać przyczyny bólu, a nie jedynie zagłuszać niepokój. Gdy mimo to jakaś kobieta popadnie w uzależnienie, to zwykle jeszcze trudniej niż mężczyźnie przychodzi jej walka z nałogiem. Jest bowiem jeszcze bardziej niż mężczyzna dręczona poczuciem wstydu i winy. Ponadto otoczenie patrzy na nią jeszcze bardziej krytycznie niż na uzależnionego mężczyznę. Czasem jest to spojrzenie z wrogością czy pogardą.

Przerażające jest to, że wiele zaburzeń u noworodków jest spowodowane piciem alkoholu przez ich matki…

To prawdziwy dramat dzieci w fazie rozwoju prenatalnego, które są brutalnie krzywdzone przez własne matki. Sięganie przez matkę po alkohol w czasie ciąży prowadzi u jej dziecka do pojawienia się syndromu zatrucia alkoholowego (Fetal Alkohol Syndrome). Dzieci dotknięte tym syndromem (FAS) mają zaburzony rozwój fizyczny i psychiczny. Są nadpobudliwe, gorzej się uczą, mają kłopoty z nauką i pamięcią. Nie radzą sobie z emocjami i relacjami międzyludzkimi. Gorzej też funkcjonują ich narządy wewnętrzne. Najbardziej destrukcyjna dla dziecka jest sytuacja, gdy matka spożywa alkohol w pierwszym trymestrze ciąży, bo wtedy kształtuje się układ nerwowy dziecka i rozwija mózg. Kobieta, która dba o swoje dziecko, w okresie ciąży nie sięgnie po alkohol ani po inne używki, które szkodzą dziecku w jej łonie.

Dużo mówi się obecnie o terapii grupowej. W czym tkwi siła grupy?

Dzięki kontaktowi z grupą wsparcia ludzie uzależnieni spotykają osoby, które w skuteczny sposób wychodzą z uzależnień i odzyskują radość życia. Tam doświadczają życzliwości i wsparcia. Otrzymują też solidną porcję wiedzy o uzależnieniach i o sposobach wychodzenia z kryzysu. Równie ważne jest to, że w grupach wsparcia – czy to w ramach profesjonalnej terapii czy też w ramach grup samopomocy typu AA i pokrewnych – poznają program Dwunastu Kroków, który pomaga stawać się nowym człowiekiem i budować nowe, dojrzałe więzi, chroniące przez powrotem do nałogu. Zainteresowanym tematyką uzależnień i odzyskiwania wolności odsyłam do mojej książki na ten temat: „Człowiek uzależniony” (Wydawnictwo Rajmedia, Warszawa 2020).

Dziękuję za rozmowę

Marta Dybińska

Promocja narkotyków – promocja zniewolenia

Apokalipsa opioidowych zombie trafi do Europy?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(20)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie