W opinii analityków politycznych i konsultantów do spraw wizerunku oceniających zdolności komunikacyjne osób przesłuchiwanych w Brukseli najgorzej spośród kandydatów na komisarzy UE wypadła Elżbieta Bieńkowska.
Minister „sorry taki mamy klimat” otrzymała ocenę 5/10. Zdaniem oceniających dla Elżbiety Bieńkowskiej „wszystko było priorytetem, co oznacza, że trudno stwierdzić, co rzeczywiście jest najważniejsze”.
Wesprzyj nas już teraz!
W opinii grupy politologów dziennikarzy i blogerów sprawdzających zdolność komunikowania się kandydatów, wystąpienie Bieńkowskiej było niespójne, a minister starała się sprawić wrażenie sprawnego gracza.
Uwadze ekspertów nie umknął fakt, że Bieńkowska głównie czytała z kartki i nie miała konkretnej wizji politycznej. Podsumowali, że w jej przemówieniu „było coś dziwnego”.
Grupa oceniała talent polityczny (Bieńkowska otrzymała ocenę 5/10), wiarygodność (6/10), energię (7/10), ciepło (4/10), zdolność do współpracy z osobami spoza Brukseli (4/10), a także prawdopodobieństwo zatwierdzenia przez PE. W tej kategorii Bieńkowska otrzymała aż (9/10) (sic!).
Źródło: interia.pl
luk