Sąd Apelacyjny w Tuluzie przyznał w środę biologicznemu mężczyźnie prawo do podawania się za drugą matkę własnego dziecka. Bernard spłodził córkę przed oficjalną zmianą swojej płci w urzędzie stanu cywilnego. To pierwsza taka decyzja sądu we Francji.
W 2014 roku francuskiemu małżeństwu urodziło się trzecie z kolei dziecko. Po przyjściu na świat córki ojciec „odkrył w sobie kobietę i „zmienił płeć w rejestrze stanu cywilnego”. W skutek urzędowej procedury, Bernard nie był uznawany ani za matkę, ani za ojca dziewczynki. O zmianę tego stanu rzeczy starał się wraz z żoną od kilku lat.
Na mocy wczorajszego wyroku Sądu Apelacyjnego w Tuluzie, Bernard, przedstawiający się teraz jako Claire, będzie mógł w majestacie prawa podawać się za matkę 8-latki. Zostanie również oficjalnie wpisany do aktu urodzenia pod przybranym imieniem. To pierwsza taka decyzja sądu w kraju położonym nad Sekwaną. Dwa wcześniejsze rozstrzygnięcia tej sprawy nie satysfakcjonowały zainteresowanych.
W 2018 roku Sąd Apelacyjny w Montpellier przyznał Bernardowi bezprecedensowy status „rodzica biologicznego”, ale ta forma „niepłciowego rodzicielstwa” nie odpowiadała parze, która wniosła o kasację. Sąd Najwyższy orzekł następnie, że transpłciowa kobieta może mieć jedynie biologiczną więź z dzieckiem, którą można rozpoznać „poprzez odwołanie się do metod ustalania pokrewieństwa zarezerwowanych dla ojca”.
(KAI)/ oprac. FA