„Hiszpania i Grecja są w depresji gospodarczej bez nadziei na ożywienie, zaś „pakt fiskalny strefy euro nie jest żadnym rozwiązaniem” – uważa laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 2001 r. Joseph Stiglitz. W opinii opublikowanej w środowym wydaniu niemieckiego dziennika „Handelsblatt” nie wykluczył, że w tym roku dojdzie do kolejnych zaburzeń w strefie euro.
Zdaniem amerykańskiego ekonomisty problem zadłużenia zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i Europie stanowi największe zagrożenie dla gospodarki światowej w 2013 roku. Jednak w jego przekonaniu „realne ryzyko dla światowej gospodarki leży w Europie”, ponieważ europejscy politycy koncentrując się na cięciach wydatków budżetowych nie wypracowali mechanizmów pobudzających wzrost gospodarczy w krajach strefy euro. „Hiszpania i Grecja są w depresji gospodarczej bez nadziei na ożywienie. Pakt fiskalny strefy euro nie jest rozwiązaniem, a zakup obligacji dokonywany przez Europejski Bank Centralny jest w najlepszym razie tymczasowym środkiem łagodzącym” – napisał Stiglitz.
Wesprzyj nas już teraz!
Ostrzegł, że EBC nie może nakładać na kraje potrzebujące pomocy finansowej dalszych obostrzeń jako warunku jej uzyskania. „W przeciwnym razie lek będzie prowadzić do pogorszenia stanu zdrowia pacjenta” – argumentował noblista, który już na początku ubiegłego roku ostrzegał, że forsowane przez niemiecki rząd rygorystyczne oszczędności nie przyniosą spodziewanych owoców.
W kwietniu 2012 r. Stiglitz ostrzegał, że jeżeli w strefie euro nadal będzie kontynuowany rygorystyczny kurs gospodarczy, będzie to oznaczać nie tylko koniec wspólnej waluty, ale wejście Europy na „drogę do samobójstwa”. Od tamtego czasu jednak nic się nie zmieniło. Nadal mamy do czynienia z forsowaniem biurokratycznymi metodami drakońskich oszczędności i żadnych działań pobudzających wzrost gospodarczy.
Krzysztof Warecki, The Economic Times, Interia.pl