Po ujawnieniu informacji o komunistycznej przeszłości dwojga członków władz Stowarzyszenia Dzieci Żołnierzy Wyklętych, członkowie organizacji odcinają się od niej i przygotowują do założenia nowej.
Wesprzyj nas już teraz!
O rozłamie w stowarzyszeniu kierowanym przez Magdalenę Zarzycką-Redwan poinformował na swoim społecznościowym profilu Kajetan Rajski, redaktor naczelny Kwartalnika „Wyklęci”. – Niestety, nie wszystkie dzieci Żołnierzy Wyklętych w swoim dorosłym życiu kontynuowały niepodległościowe tradycje swoich ojców – skomentował.
Wspomniana prezes stowarzyszenia w przeszłości związana była ze środowiskiem bliskim postkomunistycznemu Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, czyli ze Stowarzyszeniem Ordynacka. Z kolei Janusz Niemiec, syn majora Antoniego Żubryda, w swoim czasie zdecydował się na wstąpienie do milicyjnej formacji ORMO oraz do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Ujawnienie tych faktów skłoniło osoby o nastawieniu niepodległościowym do opuszczenia szeregów SDŻW.
– To nie jest koniec prac, to nie jest koniec upamiętniania przez to środowisko swoich ojców i innych polskich bohaterów. Te prace będą kontynuowane, choć pod innym szyldem. Obecnie powstaje stowarzyszenie skupiające rodziny Żołnierzy Wyklętych – powiedział redaktor Rajski.
W skład komitetu założycielskiego nowej organizacji weszli: Marek Franczak, syn sierżanta Józefa Franczaka „Lalusia”, Krzysztof Bukowski, syn porucznika Edmunda Bukowskiego, Tadeusz Płużański, prezes Fundacji „Łączka”, Dariusz Żurek, syn Jana Żurka – „Groźnego”. Członkowie stowarzyszenia będzie rozpowszechniać wiedzę na temat żołnierzy podziemia niepodległościowego i krzewić wartości, za które ich rodzice oddawali swoją wolność i życie. Chęć przystąpienia do organizacji oraz informacje na temat żyjących krewnych Żołnierzy Niezlomnych można zgłaszać pod adresem e-mail: [email protected]
Źródło: Facebook / Kwartalnik Wyklęci
RoM