Serwis społecznościowy Facebook tymczasowo zablokował profil Kwartalnika „Wyklęci”. Wszystko z powodu obrony dobrego imienia Danuty Siedzikówny „Inki”, legendarnej sanitariuszki AK. Administracja profilu w sposób stanowczy odpowiedziała prowokatorowi, który szkalował bohaterkę i poniosła konsekwencje swojej postawy.
22 stycznia magazyn „Wyklęci” opublikował mało znane zdjęcie „Inki”. W dyskusji pod wpisem zdecydowanie dominowały pochwały. Polacy pisali o bohaterskiej postawie młodej dziewczyny, która w momencie komunistycznego mordu nie miała nawet 18 lat. Pojawiły się również nieliczne opinie negatywne. Brakowało im jednak walorów merytorycznych, a zarzuty pod adresem „Inki” miały znamiona złośliwości lub zwykłej prowokacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Użytkownik Facebooka podpisany jako Marcin B. zaatakował Danutę Siedzikównę pisząc, że działała w grupie przestępczej. W odpowiedzi administracja profilu Kwartalnik „Wyklęci” napisała o nim, jako o „stalinowskim piesku”, co było nawiązaniem do słów Romualda Rajsa ps. „Bury”: „Ja jestem Polak i katolik, a wy jesteście pieski stalinowskie!”.
Jak powiedział portalowi PCh24.pl redaktor naczelny Kwartalnika „Wyklęci” Kajetan Rajski, to właśnie udzielona prowokatorowi odpowiedź była powodem zablokowania profilu na 7 dni.
– Negatywne komentarze pojawiają się od momentu, gdy zapowiedziano ustawę dezubekizacyjną. Również od tego czasu otrzymuję pogróżki, wśród których jest mowa między innymi o mojej śmierci. Nie traktuję ich jednak poważnie – powiedział naszemu portalowi Kajetan Rajski.
Warto odnotować, że sprawca prowokacji w udostępnianych na swoim koncie grafikach popierał feministyczno-aborcjonistyczny „Czarny Protest”, a na początku roku 2015 dodał do zdjęcia profilowego „tęczowy filtr”, co było oznaką aprobaty dla decyzji władz USA legalizujących w całych Stanach homoseksualne układy jako „małżeństwa”.
Źródło: PCh24.pl
MWł
