– Dziwne jest to, że ani zaborcy, ani okupanci – choć utrudniali pielgrzymowanie – nie zatrzymali nigdy pielgrzymki łowickiej, która na Jasną Górę wyruszyła w tym roku 365. raz. Tym razem udało się to policji w wolnym kraju – powiedział „Naszemu Dziennikowi” ks. bp Józef Zawitkowski.
Łowicki biskup pomocniczy senior w poniedziałek rano wyprowadził z kościoła Sióstr Bernardynek w Łowiczu 365. Pieszą Pielgrzymkę Łowicką na Jasną Górę. Po Mszy św. wyruszyło ok. 130 osób. W okolicach Słupii pątników zatrzymała policja. Po kolejnej interwencji rozwiązano pielgrzymkę.
Wesprzyj nas już teraz!
– W sprawie odbywającej się pielgrzymki Łowicz – Jasna Góra policja interweniowała zgodnie z obowiązującym aktualnie stanem prawnym, czyli rozporządzeniem Rady Ministrów z 16 maja w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii – tłumaczyła w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.
Specjalny apel do prezesa rady ministrów wystosowały stowarzyszenia: Europa Tradycja, Klub Inteligencji Katolickiej w Mielcu, Stowarzyszenie Mieszkańców Krosna i Stowarzyszenie Jaślanie – Łączy nas Jasło. „Życie wraca do normy. O kontrowersyjnych przepisach epidemicznych z lekceważeniem wypowiada się już nawet premier. Tymczasem restrykcje skierowane przeciw katolikom i Kościołowi nie słabną, a wręcz eskalują” – czytamy w liście.
Tradycja łowickich pielgrzymek sięga 1656 r. 125 lat temu pielgrzymkę zakłóciła epidemia cholery. Kiedy w trakcie marszu otrzymano informację, że zaraza ustąpiła, uczestnicy pielgrzymki w geście wdzięczności w okolicach Gidel usypali Przeprośną Górkę, a na jej szczycie ustawiono krzyż z napisem: „Krzyż stoi, choć świat się kręci”. W tym roku pielgrzymce towarzyszyły dwie intencje; o ustanie zarazy i prośba o deszcz.
– Rozwiązanie 365. pielgrzymki łowickiej, tzw. Jaskółki, to wydarzenia bez precedensu. W minionym roku wzięło w niej udział więcej pątników niż w diecezjalnej pielgrzymce odbywającej się w sierpniu. Jest to uderzenie w tradycję wiary, z którą bardzo zżyci są nasi wierni – mówi ks. Marek z diecezji łowickiej. Kapłan zaznacza, że parki i galerie handlowe są tłumnie odwiedzane, a wobec gromadzących się tam i łamiących zalecenia sanitarne niewyciągane są żadne konsekwencje.
Źródło: Nasz Dziennik
PR