– Nie można być chrześcijaninem bez modlitwy. Niech czas Wielkiego Postu będzie dla nas wszystkich okazją do odnowienia gorliwości i praktyki modlitwy – mówił w sobotę w parafii w Sokołowie (diecezja płocka) bp Mirosław Milewski.
Hierarcha w homilii odwołał się do Ewangelii, w której była mowa o modlitwie dwóch ludzi: faryzeusza i celnika. Jednak tylko jeden jest wzorem: celnik, który stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”.
– Dlaczego to właśnie jego modlitwa, a nie faryzeusza, została doceniona? Faryzeusz tak naprawdę nie rozmawia z Bogiem, lecz z samym sobą. Nie jest to modlitwa. On tylko przebywa w obecności Boga, a tak naprawdę skupia się na sobie samym. Wylicza swoje zalety, chwali się własną doskonałością. Jego monolog przypomina bardziej kampanię reklamową jego dobroczynnej działalności – podkreślił kaznodzieja.
Wesprzyj nas już teraz!
Dodał, że Pan Bóg nie potrzebuje reklam. – On potrzebuje serca, które jest do Niego zwrócone. Taką postawę reprezentuje bohater Ewangelii. Celnik wie, jaki jest i nie musi o tym mówić Bogu. Nie oczekuje niczego poza miłosierdziem. Nie przyszedł do świątyni, aby się chwalić. On przyszedł, aby spotkać się z Bogiem i doświadczyć miłosierdzia, które przywraca nadzieję – podkreślił duchowny.
Bp Milewski zaznaczył, że do świata wiary, świata wartości nadprzyrodzonych prowadzi postawa celnika i pokorna modlitwa. – Mimo zmian kulturowych, społecznych i wielu innych każdy człowiek w głębi serca nosi w sobie pragnienie nieskończoności, tęsknotę za wiecznością, poszukiwanie piękna, pragnienie miłości, potrzebę światła i prawdy, które popychają go ku Absolutowi – człowiek nosi w sobie pragnienie Boga – mówił.
– Nie można być chrześcijaninem bez modlitwy. Bez niej nie poznamy Boga, ani tym bardziej nie zbudujemy z Nim żadnej relacji. Niech czas Wielkiego Postu będzie dla nas wszystkich okazją do odnowienia gorliwości i praktyki modlitwy. Pamiętajcie o modlitwie, krótkiej, wypowiedzianej prostymi słowami, odmówioną w drodze do szkoły czy na spotkanie ze znajomymi – podsumował bp Milewski.
Źródło: KAI
TG