Brytyjscy muzułmanie znacznie chętniej wybierają dżihad niż służbę w armii Zjednoczonego Królestwa. Armia cieszy się znacznie mniejszym powodzeniem – uznawana jest przez nich bowiem za instytucję obcą.
W ciągu ostatnich trzech lat 1500 obywateli brytyjskich wyjechało z Wysp by walczyć o kalifat. W tym samym czasie tylko 560 brytyjskich muzułmanów zdecydowało się wstąpić do królewskiej armii. Ta ogromna różnica wynika m.in. z udanych akcji werbunkowych w sieciach społecznościowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Niepokojące dane dziennikarzom „The Times” udało się uzyskać po zamordowaniu przez dżihadystę amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya. Na Wyspach rośnie niepokój spowodowany obawą, że to spektakularne medialnie morderstwo pociągnie za sobą serię mordów dżihadystów na niewinnych obywatelach Zachodu.
Halid Mahmud, deputowany Partii Pracy z Birmingham jest zdania, że Ministerstwo Obrony powinno wypracować skuteczniejsze metody przyciągania brytyjskich muzułmanów do służby w armii. – Nie może być tak, że wstąpienie do armii jest traktowane jak zdrada. Nie jest zdradą służbę w wojsku, które morduje muzułmańskich braci w Syrii czy Iraku” – uważa parlamentarzysta.
„The Times” podkreśla, iż zmiany wizerunku brytyjskiej armii w oczach tamtejszych muzułmanów może stworzyć inicjatywa „Forum muzułmańskich wojskowych”. Jej celem jest wzmocnienie więzi między wojskiem a społecznością muzułmańską. ”Wielka Brytania bojąc się, by nie naruszyć delikatnego balansu międzykulturowego we własnym kraju, stała się głównym europejskim eksporterem terroru. Dziś jest już bez znaczenia czy Wielka Brytania będzie się angażować w konflikt na Bliskim Wschodzie czy też nie. Z dnia na dzień gminom muzułmańskim będzie coraz trudniej kontrolować i przekonywać brytyjskich muzułmanów, by ci nie stawali się męczennikami Islamu” – uważają dziennikarze gazety.
ChS
Źródło „The Times”