Jak wynika z najnowszego badania „Migracje Zarobkowe Polaków”,16,1 proc. aktywnych zawodowo rozważa wyjazd za granicę. To liczba porównywalna z danymi uzyskiwanymi przed pandemią, natomiast wśród bezrobotnych podobne plany stały się na przestrzeni ostatnich dwóch lat zdecydowanie popularniejsze. „Odsetek rozważający emigrację zarobkową utrzymuje się na wysokim poziomie”, komentuje Michał Boroń na łamach PAP.
Według badań ACR Rynek i Opinii na zlecenie GI Group, niemal co piąty Polak zastanawia się nad wyjazdem „za chlebem”. 16 proc. aktywnych zawodowo i 21 proc. bezrobotnych stanowią razem niemal 20-procentową część społeczeństwa rozważającą migrację. Najważniejszą motywacją do opuszczenia kraju jest perspektywa lepszej płacy w krajach zachodniej Europy. Poza nią brany pod uwagę jest również wyższy standard życia w państwach „starej UE”.
Powszechność planów migracyjnych nie zmieniła się na przestrzeni ostatnich lat. Co ciekawe, badanie wykazało jednak, że respondenci rzadziej niż do niedawna myślą o przelotnych, kilku miesięcznych wyjazdach, a zastępują je zamiarem pozostania na obczyźnie przez przynajmniej pół roku. Wzrosła również liczba tych, którzy na emigrację się zdecydowani. W poprzednich latach zaledwie 7 proc. myślących o opuszczeniu kraju było pewnych, że podejmą taką decyzję. Obecnie współczynnik ten wzrósł do 16 proc. W tej zmianie eksperci dopatrują się dowodu na popularność procesów migracyjnych.
Najczęściej branymi pod uwagę krajami docelowymi są Niemcy, Holandia oraz Wielka Brytania. O osiedleniu się po drugiej stronie zachodniej granicy myśli aż co trzeci zainteresowany opuszczeniem Polski. Wyjazd do Holandii rozważa 15 proc. z nich a do Zjednoczonego Królestwa niemal 10. Jak informuje badanie, plany migracyjne częstsze są na wschodzie i południu kraju, u osób niemających wyższego wykształcenia, a także u mieszkańców prowincji.
Źródła: pap.pl
FA