W Bydgoszczy stanął w minioną niedzielę gigantyczny lunapark. Organizatorzy zajęli niemal całą przestrzeń centralnego rynku bydgoskiej starówki, ustawiając tam m. in. sześćdziesięciometrową wieżę z karuzelą łańcuchową, diabelski młyn i zamek strachów. Wszystko to kusić miało bydgoszczan przez cały Wielki Tydzień, łącznie z Wielkim Piątkiem.
Stary Rynek w Bydgoszczy jest miejscem darzonym szczególnym szacunkiem przez mieszkańców miasta. Tutaj 9 września 1939 r., pod murami pojezuickiego kościoła z XVI w., niemieccy żołnierze rozstrzeliwali Polaków w odwecie za opór stawiany wkraczającym oddziałom Wehrmachtu przez miejscową Straż Obywatelską. Do dziś żywa jest legenda mówiąca o tym, że rozstrzelany ksiądz katolicki oparł się upadając o mur kościoła i pozostał na tym murze krwawy ślad, którego w żaden sposób nie dało się usunąć. To miało być powodem decyzji okupanta o rozbiórce kościoła, którą rzeczywiście przeprowadzono w pierwszych miesiącach 1940 r. Świątynia ta nigdy nie została odbudowana.
Wesprzyj nas już teraz!
Tym bardziej więc ustawienie w Wielkim Tygodniu gigantycznego wesołego miasteczka wywołało intensywne sprzeciwy mieszkańców. Jako pierwsza zaprotestowała Akcja Katolicka. Ostry list do prezydenta miasta wystosował też ordynariusz bydgoski – ks. biskup Jan Tyrawa, który napisał, że wesołe miasteczko ustawione w takim a nie innym czasie to atak na tradycję narodową. W ostrych słowach o wzniesieniu miasteczka wypowiedział się Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Rzeczpospolitej Polskiej. Do protestujących przyłączyli się poseł Bartosz Kownacki.
Ale najbardziej zdecydowany sprzeciw złożył prezes Towarzystwa Gimnastycznego Sokół Andrzej Bogucki. Zwrócił się on do Przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy o upublicznienie nazwisk osób, które wydały taką skandaliczną decyzję. „Osoby te wykazały się indolencją, niszczą wartości polskie i katolickie, deptają Krew i Pamięć Pomordowanych Bydgoszczan na Starym Rynku” – napisał prezes Sokoła. Odniósł się też do odpowiedzi, której udzielił prezydent miasta Rafał Bruski biskupowi Janowi Tyrawie, pisząc, że jego zdaniem mieszkańcy Bydgoszczy „będą umieli w okresie wielkanocnym uszanować wartości wpisane w naszą narodową historię, kulturę i wielowiekową katolicką tożsamość”.
Protest okazał się częściowo skuteczny. Przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, Roman Jasiakiewicz, także zwrócił się do prezydenta Bydgoszczy z prośbą o wyjaśnienie okoliczności podjęcia przez Ratusz decyzji o uruchomieniu na Starym Rynku lunaparku – w Wielkim Tygodniu, na dodatek w miejscu martyrologii. W piśmie do prezydenta czytamy: „W związku z publicznym wezwaniem mnie przez Prezesa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” Bydgoszcz – Fordon II im. gen. Józefa Hallera, Pana Andrzeja Boguckiego „do (…) upublicznienia nazwisk osób, które wydały taką niszczącą polskość decyzję”, uprzejmie proszę o udostępnienie kopii umów zawartych z organizatorem Europejskiego Festiwalu Rozrywki”. W latach 1998-2002 Jasiakiewicz był prezydentem Bydgoszczy popieranym przez SLD. Rafał Bruski został natomiast wybrany jako członek PO.
Ostatecznie, organizatorzy Europejskiego Festiwalu Rozrywki podjęli decyzję o zawieszeniu działalności do Niedzieli Wielkanocnej. Prezydent miasta na posiedzeniu jego rady przyznał, że zgoda na jego ustawienie była błędem.
Michał Jędryka, mat