Zaangażowanie Kościoła katolickiego w kwestie polityki imigracyjnej wzburza polityków i publicystów w USA. Były doradca prezydenta Donalda Trumpa, Steve Bannon ostro skrytykował episkopat USA. Kard. Timothy Dolan poczuł się urażony.
Były szef Białego Domu, Steve Bannon w wywiadzie udzielonym w miniony czwartek w audycji „60 minutes” powiedział Charliemu Rose’owi, że Kościół katolicki i biskupi zachowują się okropnie, zachęcając do nielegalnej imigracji.
Wesprzyj nas już teraz!
– Biskupi [katoliccy – red.] są straszni. Wiesz dlaczego? Ponieważ nie są w stanie tak naprawdę. . . zająć się problemami Kościoła i potrzebują nielegalnych cudzoziemców, potrzebują nielegalnych imigrantów, by wypełnili kościoły. . . Mają ekonomiczny interes w nieograniczonej imigracji, nielegalnej imigracji – mówił.
Kard. Dolan ustosunkowując się do tej wypowiedzi w stacji SiriusXM przyznał, że co prawda nie słyszał komentarzy Bannona, ale widział fragment jego wypowiedzi. – Uważam za okropne i raczej obraźliwe oświadczenie, że jedynym powodem, dla którego biskupi dbają o imigrantów, jest ekonomia, ponieważ chcemy wypełnić nasze kościoły i zdobyć więcej pieniędzy. To obelżywe i to jest tak śmieszne, że nie zasługuje na komentarz – odpowiedział hierarcha.
Bannon, który w zeszłym miesiącu wrócił do Breitbart News po tym, jak został wyrzucony z Białego Domu, nie zgadza się z decyzją administracji Trumpa o odroczeniu do marca przyszłego roku stopniowego wycofywania się z obamowskiego programu DACA, zezwalającego dzieciom nielegalnych imigrantów na pozostanie w USA.
Dr Christopher Manion, katolicki pisarz i członek zakonu Rycerzy Kolumba wziął w obronę Bannna krytykując zaangażowanie biskupów w politykę imigracyjną. Przypomniał, że Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie stanowi, iż sprawy imigracyjne należą do „władz politycznych”, a nie do biskupów. – Katolik może nie zgadzać się z hierarchami w sprawie imigracji i Bannon właśnie to robi – stwierdził.
– Kardynał Dolan mówi, że jest znieważony, ponieważ Bannon wspomniał o pieniądzach. Cóż, biskupi rocznie otrzymują od rządu federalnego miliardy dolarów. To prawdziwe pieniądze, nawet w D.C., i jeśli biskupi uważają, że dostają je, bo są dobrymi ludźmi – no cóż, są jedynymi w Waszyngtonie, którzy tak myślą – tłumaczył Manion w rozmowie dla Breitbart.com.
Dr Manion dodał, że „dzisiejszą kwestią numer jeden biskupów nie jest aborcja, lecz amnestia dla nielegalnych cudzoziemców”. Jego zdaniem hierarchowie amerykańscy spodziewali się, że Hillary Clinton wygra wybory. – Obama dawał im setki milionów rocznie na opiekę nad imigrantami i uchodźcami, a Hillary miała kontynuować tę politykę. Wraz z dojściem do władzy Trumpa, spadek nielegalnych imigrantów i uchodźców oznacza spadek finansowania. To takie proste – przekonywał.
Maniom stwierdził, że nic dziwnego, iż wypowiedź Bannona wywołała żywą reakcję kard. Dolana. – Bannon ma rację. Krucjata imigracyjna nie jest magisterialna, a biskupi nie głoszą tego, czego naucza Magisterium – konkludował.
Co roku rząd USA wypłaca setki milionów dolarów katolickim organizacjom charytatywnym, w tym jednej z dziewięciu wiodących agencji wolontariackich (VOLAG), które przesiedlają dziesiątki tysiące uchodźców przybywających co roku do Stanów Zjednoczonych w ramach Programu Przyjmowania Uchodźców.
W roku 2015 Departament Stanu, za pośrednictwem Biura Ludności, Uchodźców i Migracji oraz Urzędu ds. Przesiedleńców wydał ponad 1 miliard dolarów na wszystkie programy przesiedleńcze w USA.
Większość z tych środków trafiła do agencji VOLAG, która skupia chrześcijańskie organizacje non profit, takie jak: Catholic Charities, Lutheran Immigration and Refugee Service, World Relief Corporation, Church World Service, Domestic and Foreign Missionary Service of the Episcopal Church of the USA. W imieniu rządu USA udzielają one pomocy uchodźcom w Ameryce.
Źródło: breitbart.com, politico.com
AS
