4 czerwca koalicja CDU i FDP zawarła porozumienie w sprawie zaostrzenia przepisów dot. domów publicznych w Niemczech. Jak się okazuje, nie przyniesie ono poważniejszych zmian. Porozumienie nie przewiduje licencjonowania, czego – bezskutecznie – domagała się chadecja już od czasu ratyfikacji konwencji Rady Europy przeciwko handlowi żywym towarem.
W roku 2012 niemiecki rząd ratyfikował Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/36/UE z 5 kwietnia 2011 roku w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania tego procederu oraz ochrony ofiar. Chadecy zgodnie twierdzili, że potrzebna jest lepsza ochrona kobiet i skuteczniejsze ściganie osób zaangażowanych w działalność przestępczą i przymuszanie do prostytucji. CDU domagała się także wprowadzenia urzędowych licencji na prowadzenie działalności „usługowej” przez domy. Zdaniem polityków, ma to ułatwiać policji przeprowadzanie kontroli.
Wesprzyj nas już teraz!
4 czerwca koalicjanci zawarli porozumienie w tej sprawie, ale bez „radykalniejszych” rozwiązań proponowanych przez polityków CDU. Jak informuje „die Welt”, podczas gdy polityk Wolnej Partii Demokratycznej (FPD) Hartfrid Wolff mówił o „sukcesie”, przedstawiciel Unii Chrześcijańsko-Społecznej w Bawarii (CSU) Hans-Peter Uhl określił to porozumienie zaledwie jako „minimalny kompromis”. W rozmowie z „Die Welt” Uhl podkreślał wagę licencjonowania, kontroli i profilaktyki medycznej. Ma to służyć – jak tłumaczył – walce ze zorganizowaną przestępczością.
Chadecy zamierzają podjąć temat handlu żywym towarem dopiero w ramach kolejnej umowy koalicyjnej. Planują pod tym względem zmiany paragrafów 232 i 233 w niemieckim kodeksie karnym, które miałyby umożliwić ukaranie sprawcy niezależnie od zeznań ofiary. Do tej pory za kratki mogła trafić jedynie osoba przymuszajaca do nierządu, którą obciążyły zeznania ofiary.
Prostytucja została zalegalizowana w Niemczech w 2002 roku. Jak podkreślają organizacje walczące z handlem ludźmi, znacznie zwiększyło to popyt na takie „usługi”, na czym skorzystały organizacje przestępcze o międzynarodowych powiązaniach.
Źródło: Frankfuter Allgemeine Zeitung, die Welt
Klaud