Dzisiaj

Cejrowski: Ukraińcy mieli w Warszawie swój „marsz niepodległości”, Polacy dostali zakaz

(24 sierpnia 2022 r., Manifestacja z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Fot. Jacek Szydłowski / Forum)

W audycji Radia Wnet „Studio Dziki Zachód” pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski spierał się z redaktorem Krzysztofem Skowrońskim o relacje polsko-ukraińskie i dyskryminację, jakiej doznają w jego ocenie polskie środowiska patriotyczne w porównaniu z sytuacją imigrantów zza naszej wschodniej granicy.

 

Wymiana zdań na temat Ukrainy wywiązała się w związku z wątkiem zakazu wydanego przez prezydenta Warszawy wobec corocznej demonstracji polskiego patriotyzmu.

Wesprzyj nas już teraz!

Resortowe dziecko Trzaskowski zakazuje Marszu Niepodległości, którego nie lubi – podkreślał Wojciech Cejrowski. – Urzędnik powinien być ślepy na swoje „lubię, nie lubię”, tylko z paragrafu powinien to robić. No a wcześniej zezwolił na organizację banderowskiej wielkiej imprezy w dniu niepodległości Ukrainy. Czyli Ukraińcy w Polsce – którzy przebywają tu, mam nadzieję, czasowo tylko, a potem pojadą sobie gdzieś jak się wojna skończy – dostali [pozwolenie] na swoją, z ich punktu widzenia patriotyczną imprezę, dokładnie taką samą jak Marsz Niepodległości, i Trzaskowski z tym problemu nie miał – przypomniał podróżnik.

Analogia nie spodobała się gospodarzowi programu. – Wolałbym porównanie do Marszu Miliona, zorganizowanego przez Donalda Tuska – odparł Krzysztof Skowroński.

Marsz Miliona to nie był marsz ściśle patriotyczny, związany z Marszem Niepodległości. Marsz Ukraińców, z ich punktu widzenia, w ich intencji to był marsz niepodległości, związany ze świętem niepodległości, gdzie oni manifestują niezależnie od  swoich partyjnych upodobań. I dlatego to można porównać z Marszem Niepodległości – ripostował Cejrowski.

Porównać można, ale przeciwstawiać nie – pokazać, że tu banderowcy zorganizowali, a tutaj Polakom

A dlaczego nie można przeciwstawiać, kto mi zabroni? – oponował gość Radia Wnet.

To nie jest przeciwstawne – wciąż oponował szef rozgłośni.

– Ale ja jestem wkurzony tym, że w moim kraju Ukraińcy manifestują swoją niepodległość.

– Ale jak jesteś w wolnym kraju to każdy może demonstrować bo jest poprawka do Konstytucji, że każdy ma wolność zgromadzeń, w związku z tym i Ukraińcy, i Haitańczycy…

– Obywatel, wyłącznie obywatel, a nie nielegalny przybysz – nie zgadzał się Wojciech Cejrowski.

Dalej rozmówcy doszli do analogii z paryskimi demonstracjami poparcia dla „Solidarności” albo schronieniem udzielanym naszym przodkom przez Anglię i Francję w czasach zaborów.

W końcu gość programu stwierdził: – Mogę traktować Ukrainę jako wroga Rzeczypospolitej.

Możesz, wszystko. Wojciech Cejrowski może wszystko, ale dlaczego? – padło pytanie.

Z powodu grobów, z powodu Wołynia, z powodu tego, że nas wymiksowali z rozmów. Polska podobno najwięcej forsy wyłożyła, najwięcej pomocy udzieliła i została wymiksowana z rozmów, bo jest nieważnym psem, którego można teraz kopnąć, swoje zrobił. A wielcy Francuzi, którzy oponowali przeciwko pomocy dla Ukrainy, Niemcy, którzy wysłali hełmy, oni są zapraszani, bo oni są ważni. A tego psa parszywego Polskę trzeba kopnąć. Czy Zełenski się upomniał? „Ale panowie, ale nieelegacko wypadnę bo udzielono mi tyle pomocy ze strony Polski, i ona była pierwsza” – no, bo mamy wspólną granicę, ale mamy też z innymi wspólne granice. A jednak to Polacy swoją otworzyli i bez kontroli paszportów przepuścili 2 miliony ludzi ciurkiem i bez kontroli covidowej. Pana Cejrowskiego w tym samym czasie na lotnisku kontrolowali na covid….

– Bo się zaczęła wojna i leciały bomby na głowę a panu Cejrowskiemu te bomby na głowę nie leciały. Poza tym Zełenski nie był gospodarzem tego spotkania – przekonywał Krzysztof Skowroński.

 

Źródło: Radio Wnet

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(25)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 285 570 zł cel: 300 000 zł
95%
wybierz kwotę:
Wspieram