Tuż po świętach Wielkanocnych możemy spodziewać się kolejnych wzrostów cen. Podczas, gdy polscy katolicy obchodzić będą Oktawę Zmartwychwstania Pańskiego, ceny produktów żywnościowych ponownie poszybują, przynajmniej o wartość podatku VAT. Rząd Donalda Tuska ogłosił bowiem, że nie zamierza utrzymywać zerowej stawki tej daniny dla podstawowych artykułów spożywczych.
„Ministerstwo finansów podjęło decyzję o nieprzedłużaniu po 31.03.2024 roku okresowego obniżenia stawki VAT ba podstawowe produkty spożywcze”, informuje resort finansów w komunikacie z 12 marca.
Jak dowiadujemy się od ministerstwa, obniżona wartość podatku nie zostanie utrzymana „w związku z najnowszymi odczytami inflacji oraz prognozami dynamiki cen podstawowych produktów spożywczych”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Szacuje się, że w lutym i marcu br. zarówno inflacja (r/r) jak i tempo wzrostu cen żywności (r/r) utrzymają się w tendencji spadkowej. Niższej dynamice cen żywności będą sprzyjać spadkowe tendencje cen na światowych rynkach rolnych, a także silny efekt bazy, wynikający z wysokiego wzrostu cen żywności przed rokiem”, podaje zarządzany przez Andrzeja Domańskiego resort.
Sytuacja ekonomiczna w Polsce nieco ustabilizowała się po rekordowych wzrostach cen z 2023 roku. W styczniu wedle danych MF wzrost cen utrzymywał się na poziomie 3,9 proc – a więc wciąż powyżej zamierzonego poziomu. Mimo to rząd Tuska uznał, że najwyższy czas znowu sięgnąć do kieszeni podatników…
Unia robi kolejny krok w walce z gotówką. Na horyzoncie nowe limity płatności dla przedsiębiorców