24 lipca 2023

Chcą zmusić do przejścia na samochody elektryczne, a sami… Elektromobilna kompromitacja rządu Morawieckiego

(Oprac. GS/PCh24.pl)

„Część ministerstw ma problem z wypełnieniem obowiązku posiadania pojazdów elektrycznych w użytkowanej flocie. I to mimo uchylenia jednego z rygorystycznych przepisów”, informuje w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.

Gazeta przypomina, że w styczniu 2018 roku Sejm przyjął rządowy projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Za przygotowanie przepisów odpowiadało Ministerstwo Energii.

„Jednym z zobowiązań, które nakładała na wiele podmiotów ustawa, była stopniowa wymiana użytkowanych samochodów spalinowych na zeroemisyjne. Wśród nich znalazły się m.in. naczelne i centralne organy administracji państwowej, w których docelowo 50 proc. użytkowanych pojazdów powinny stanowić auta o napędzie elektrycznym. Przepis zyskał długie vacatio legis – w życie wejdzie dopiero z początkiem stycznia 2025 r. Do tego czasu liczba elektryków miała wzrastać stopniowo – 10 proc. użytkowanej floty od 1 stycznia 2022 r., a 20 proc. od 1 stycznia 2023 r.”, czytamy.

Wesprzyj nas już teraz!

W listopadzie 2022 r. wycofano się z części przepisów. „Według obecnego stanu prawnego naczelne i centralne organy administracji państwowej są zobowiązane, aby we flocie użytkowanych przez nich pojazdów co najmniej 10 proc. aut było elektrykami”, podaje dziennik.

Jak wyglądają twarde dane w tej sprawie?

„Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie posiada żadnych pojazdów, a usługi transportowe świadczy dla niej Centrum Obsługi Administracji Rządowej, które dysponuje 10 autami elektrycznymi (12 proc. ogółu). Z kolei poszczególne resorty podchodzą do kwestii transportu dwojako: pojazdy są kupowane lub najmowane długoterminowo. Prym w realizacji założeń ustawy wiodą Ministerstwo Klimatu (17 pojazdów, w tym 4 elektryki i 10 hybryd) oraz Ministerstwo Funduszy (13 pojazdów, w tym 4 elektryki i 4 hybrydy)”, podkreślono na łamach „DGP”.

Z odpowiedzi przesłanych do DGP wynika, że rządowe auta zeroemisyjne są wykorzystywane głównie do krótkich przejazdów po stolicy i obszarze woj. mazowieckiego. – Podstawowe problemy, jakie resort rolnictwa zauważa podczas użytkowania samochodów elektrycznych, to ograniczony zasięg na jednym ładowaniu, czas ładowania oraz w dalszym ciągu słaba infrastruktura stacji ładowania – zwracają uwagę urzędnicy tego ministerstwa, którzy dysponują trzema elektrykami.

 

Źródło: GazetaPrawna.pl, „Dziennik Gazeta Prawna”

 

ELEKTROPUŁAPKA. Bez samochodu masz być szczęśliwy [CAŁY FILM]

Elektromobilność to zamach na mobilność (i uczciwość)

Jakub Wozinski: Retrofantazja elektromobilności

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(14)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 149 135 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram