„Nie jest ważne z kim klikasz. Miłego Pride Amsterdam”, wiadomość o takiej treści na portalu Twitter opublikowały holenderskie linie lotnicze KLM. Jej przedstawiciele chcieli w ten sposób wyrazić swoje poparcie dla parady środowisk homoseksualnych w Amsterdamie i wszystkich jej uczestników. Miało być miło i tęczowo a wyszło jak zawsze, czyli idiotycznie.
Wiadomość KLM została opatrzona ilustracją przedstawiającą tęczowe pasy bezpieczeństwa. Ułożono je na trzy sposoby. W dwóch przypadkach nie istnieje możliwość zapięcia klamry, ponieważ naprzeciwko siebie znajdują się te same elementy. Tylko w trzeciej wersji pasy mogą się połączyć.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdjęcie to miało pokazać, że istnieją „różne sposoby wyrażania swojej seksualności” oraz to, że stosunek liczby homoseksualistów do heteroseksualistów wynosi 2:1. Internauci podkreślili jednak, że „tylko jedno ułożenie pasów bezpieczeństwa jest prawidłowe, zgodne ze swoim przeznaczeniem i może uchronić pasażera przed niebezpieczeństwem”. Chodzi o pasy „reprezentujące” miłość heteroseksualną. W dwóch pozostałych przypadkach nie istnieje bowiem możliwość zapięcia pasa, a co za tym idzie narażenie się na zagrożenie zdrowia i życia.
„Wspaniała ilustracja homogenderowej pułapki. Tylko jeden zestaw ratuje życie, reszta to śmiertelna pułapka”, zatwittował ks. Maciej Słyż.
„- Hello, Stewardess? My seatbelt doesn’t work. (Stewardesso, mój pas bezpieczeństwa nie działa)
– It doesn’t matter who you click with! (Nie ma znaczenia z kim klikasz!)
– But…I could die in an accident. (Ale… Ja mogłem zginąć w wypadku)
– Homophobe! (Homofob)”, napisał z kolei John Groves
Holenderskie linie lotnicze KLM nie zareagowały dotychczas na swoją „wpadkę” i paradoksalny charakter swojego wpisu. Może po prostu idą w zaparte?
źródło: kresy.pl, twitter.com
TK