Polityczna poprawność jest nowotworem niszczącym zdrowe organizmy narodów świata zachodniego. Choroba nie dotarła jeszcze w pełni do odległych Chin. Tamtejszy producent proszku do prania stworzył nietypową reklamę, która zdaniem ideologów postępu jest rasistowska. Powód? Czarnoskóry mężczyzna wszedł do pralki i wyszedł jako Azjata. Firma pod naciskiem zmuszona była za audycję przeprosić.
W reklamie stylizowany na pracownika fizycznego Murzyn został poproszony przez Azjatkę o podejście do niej. Następnie kobieta poczęstowała go tabletką do prania niczym cukierkiem i zamknęła go w pralce. Po wypraniu z pralki wyszedł Azjata o jasnej cerze, a kobieta była nim olśniona.
Wesprzyj nas już teraz!
Reklama miała na celu zachwalić skuteczność proszku do prania, który ma być tak dobry, że wybielił nawet skórę. Zachodnioeuropejscy macherzy od politycznej poprawności, tolerancji, równości i antyrasizmu nie wyczuli jednak żartu. Ich zdaniem treść reklamy obraża Murzynów.
Firma początkowo zapewniała, że jej celem nie było obrażenie kogokolwiek, reklama nie jest rasistowska a ośrodki Zachodnie są „zbyt wrażliwe”. W końcu producent ugiął się jednak pod naciskami i przeprosił.
Rasistą była z pewnością mama Murzynka Bambo ze słynnego wiersza Juliana Tuwima, a może i sam autor, który napisał: „Mama powiada: Chodź do kąpieli, A on się boi, że się wybieli”. Czas więc zakazać Tuwima! Niech przeprosi za swoją twórczość!
Źródło: wprost.pl
MWł
