Kierowcy dalekobieżnych autobusów w Pekinie mają nosić elektroniczne bransoletki monitorujące ich stan emocjonalny w czasie rzeczywistym. Ma to służyć poprawie bezpieczeństwa – podał w niedzielę hongkoński dziennik „South China Morning Post”. To jednak kolejny etap w dziedzinie „śledzenia obywateli”.
Z inicjatywą wyposażenia kierowców w bransoletki monitorujące ich stan zdrowia wyszło państwowe przedsiębiorstwo prowadzące przewozy autobusowe w Pekinie. Według dziennika „Beijing Ribao” w środę kierowcom rozdano około 1,8 tys. bransoletek, ale nie jest jasne, ilu z nich będzie musiało je nosić.
„South China Morning Post” podkreśla, że nowe wytyczne wprowadzono kilka tygodni przed XX zjazdem Komunistycznej Partii Chin, który ma się rozpocząć w Pekinie 16 października. Takie zjazdy organizowane są raz na pięć lat, a władzom zależy na zmniejszeniu ryzyka niepokojów społecznych do minimum.
Wesprzyj nas już teraz!
Bransoletki, które będą mieli nosić kierowcy autobusów, monitorują między innymi temperaturę ciała, puls, ciśnienie krwi, tempo oddechu, poziom tlenu we krwi. W założeniu są w stanie wykrywać stany emocjonalne, takie jak lęk, a zbierane przez nie dane będą dostępne dla firmy przewozowej w czasie rzeczywistym.
W próbnym wykorzystaniu urządzeń uczestniczyli w czerwcu kierowcy z pekińskiej dzielnicy Tongzhou. Firma ogłosiła wówczas, że bransoletki stanowią „środek techniczny służący wzmocnieniu zarządzania zdrowiem fizycznym i psychicznym kierowców” – przypomina hongkońska gazeta.
Eksperci podnoszą jednak obawy dotyczące kwestii ochrony prywatności kierowców. Zwracają też uwagę, że nawet jeśli bransoletka poinformowałaby firmę o nieprawidłowościach w czasie rzeczywistym, mogłoby być za późno na interwencję. „Te dane mogą tylko być użyte później do analizy wypadku” – powiedziała dyrektor działu spraw cyberbezpieczeństwa w firmie prawniczej Jingsh, Wang Congwei.
„South China Morning Post” przytacza również inne doniesienia o wykorzystywaniu podobnych bransoletek do monitorowania ludzi w Chinach. W lipcu pracownicy jednego z pekińskich osiedli kazali je nosić osobom poddanym kwarantannie covidowej, ale po protestach zrezygnowały z tego pomysłu.
Źródło: PAP
Oprac. WMa