Chińskie władze mimo szumnych zapowiedzi wcale nie zrezygnowały z polityki kontroli populacji. Odpowiednie urzędy egzekwują przymusowe aborcje i sterylizacje. Matkom odbierane są dzieci – alarmuje Population Research Institute.
Od lat 80. w Chinach stosowana jest polityka jednego dziecka. W połowie lat 80. władze, by złagodzić negatywne skutki tej polityki (częściej uśmiercano dziewczynki) zezwoliły parom z obszarów wiejskich, którym urodziła się córka starać się o syna.
Wesprzyj nas już teraz!
W listopadzie 2013 roku chiński rząd szumnie ogłosił ponowne złagodzenie polityki jednego dziecka, zezwalając parom w niektórych regionach przemysłowych na posiadanie drugiego dziecka. Media i kontrolowane przez rząd organizacje rozpoczęły kampanię propagandową, w której przekonywano, że chińskie pary wcale nie są zainteresowane posiadaniem większej liczby potomstwa i mniej par niż pierwotnie szacowano wystąpiło z wnioskiem o udzielnie pozwolenia na urodzenie drugiego dziecka.
Jednak „Business Spectator” podał ostatnio, że tylko w ub. roku z wnioskiem o pozwolenie na urodzenie drugiego dziecka wystąpiło w najbardziej zaludnionej prowincji Syczuan 28 tys. 464 pary. Rząd zatwierdził zaledwie 5 tys. 530 aplikacji. Pary, które bez zezwolenia władz zdecydują się na posiadanie dwójki dzieci, muszą się liczyć z przymusową aborcją, połączoną ze sterylizacją, wysokimi grzywnami i utratą pracy.
– Nadużycia nadal mają miejsce w Chinach – przekonuje Steven Mosher z Population Research Institute. – Chińska policja planowania rodziny wciąż egzekwuje politykę jednego dziecka, nakładając wygórowane grzywny, grożąc pozbawieniem zatrudnienia żywiciela rodziny, a gdy te metody nie skutkują policja siłą zmusza kobiety do poddania się aborcji – dodaje.
Źródło: pop.org., AS.