Wiceminister zdrowia podkreśla, że „każde rozwiązanie mające na celu zachęcenie do szczepień” jest godne rozważenia. Dlatego opcja wprowadzenia paszportów kowidowych w miejscach publicznych wciąż pozostaje przedmiotem debaty.
– Bardzo intensywnie o tym myślimy, być może jakieś decyzje będą podjęte – powiedział na antenie Polskiego Radia wiceszef MZ Waldemar Kraska, pytany o ewentualną decyzję o obowiązku posiadania certyfikatu szczepienia w miejscach publicznych. – Na razie pozostaje to w sferze naszych marzeń i dyskusji – dodał.
Wiceminister zdrowia wprost wskazał, że na obecnym etapie zachęcanie do szczepień musi wiązać się „troszkę z wymuszaniem pewnych reakcji”. Poprzednia strategia rządu, polegająca na jedynie zachęcaniu i reklamowaniu preparatów okazuje się mało skuteczna.
Za powód opieszałości rządu we wprowadzaniu sanitarystycznych i segregacyjnych rozwiązań można wskazać obawy przed buntem społecznym. – W krajach Europy Zachodniej, mimo obostrzeń, także spotkało się to z dużą reakcją osób, które są temu przeciwne. Nie jest to dobry moment, kiedy ludzie wychodzą na ulicę i protestują – ocenił Kraska.
Źródło: gazetaprawna.pl
PR