Jak podają francuskie media, kontynuacja słynnego wyścigu kolarskiego Tour de France może stanąć pod znakiem zapytania. Powodem rozważanego odwołania wydarzenia jest powrót do narracji politycznych przekonujących o wzroście liczby zakażeń koronawirusem.
Na poniedziałek przypada dzień przerwy na odpoczynek. W tym czasie zawodnicy Tour de France zostaną zmuszeni do wykonania testów na obecność COVID-19, od czego organizatorzy uzależniają ich dalszy udział w wydarzeniu.
Do tej pory już pięciu uczestników wyścigu rowerowego przez Francję zostało wykluczonych z powodu rzekomego zakażenia koronawirusem. Są to Francuzi Geoffrey Bouchard (AG2R) i Guillaume Martin (Cofidis), Norweg Vegard Stake Laengen (UAE Team Emirates), Duńczyk Kasper Asgreen (Quick Step-Alpha Vinyl) oraz Portugalczyk Ruben Guerreiro (EF Education-EasyPost).
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podaje RMF FM, jeżeli wyniki poniedziałkowych przymusowych testów spowodują „konieczność” wykluczenia zbyt dużej liczby zawodników, Tour de France zostanie odwołane.
Przy okazji tej informacji powraca także fenomen „zakażeń bezobjawowych”. Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zasugerowała mianowicie, iż nie będzie się wykluczać tych zawodników, u których test wykazał wynik pozytywny, niemniej choroba pozostaje „bezobjawowa”.
Mówi się, że UCI w ogóle podeszła nie nazbyt restrykcyjnie do tropienia wirusa wśród kolarzy, gdyż zdecydowano się na szybkie testy antygenowe, zamiast bardziej czasochłonnych testów PCR.
Źródło: rmf24.pl
FO