Sejm RP uchwalił przepisy na mocy których samorządowe programy zdrowotne będą musiały mieć akceptacje Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Oznacza to, że finansowanie przez nie np. „leczenia” metodą in vitro bez zezwolenia agencji będzie niezgodne z prawem.
Po zlikwidowaniu przez rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadzonego przez poprzednią koalicję PO-PSL „rządowego programu in vitro” to właśnie lokalne samorządy postanowiły „pomóc” małżeństwom starającym się o dzieci. Tylko w tym roku wsparcie finansowe dla „leczenia bezpłodności” metodą in vitro przegłosowały władze Warszawy, Poznania, Częstochowy i kilku innych polskich miast..
Wesprzyj nas już teraz!
Bartosz Arłukowicz, były minister zdrowia powiedział w Sejmie, że nowe przepisy to „bat na tych prezydentów, którzy pomagają ludziom”, który nie pomaga rząd Beaty Szydło. – Nowoczesny świat przyznał nagrodę Nobla twórcy metody in vitro, a wy in vitro niszczycie. Krok po kroku – dodał.
W odpowiedzi na zarzuty Arłukowicza poseł Joanna Kopcińska (PiS) podkreśliła, że celem zmian jest wprowadzenie „koniecznej kontroli nad programami, które muszą być zdrowotne”. – Państwo wykorzystujecie medycynę politycznie, światopoglądowo do walki z rządem. Państwo stajecie na równi z szarlatanami, z przeciwnikami szczepień – powiedziała zwracając się do zasiadających na sali przedstawicieli opozycji.
Wypowiedź ta jeszcze bardziej podgrzała i tak już gorącą atmosferę. Posłowie opozycji zapowiedzieli bowiem, że „kobiety znowu wyjdą na ulice w czarnym proteście”.
Jak podaje rmf24.pl „rządowy projekt zmiany ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, wpłynął do Sejmu pod koniec lipca. W uzasadnieniu projektu podkreślono, że ma na celu m.in. uproszczenie i doprecyzowanie procedury tworzenia programu polityki zdrowotnej, a także zapewnienie standaryzacji podejmowanych działań”.
Prace nad kształtem nowych przepisów trwały od początku bieżącego roku. Pod koniec stycznia Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skierował pismo w tej sprawie do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Zaniepokoiły go przekazy medialne sugerujące, że przygotowywane przez resort regulacje prawne zatrzymają realizację programów zdrowotnych prowadzonych przez samorządy, takich jak in vitro.
Adam Bodnar dostrzegł wówczas w działaniach Ministerstwa Zdrowia „tendencję do promowania innych niż in vitro metod leczenia niepłodności” i nic nie wskazuje na to, żeby zmienił zdanie w tej kwestii.
Źródło: rmf24.pl
TK