Wielu kapłanów i niejedna wspólnota katolicka, zamiast mówić prawdę o grzechu homoseksualnych relacji, utwierdza sodomitów, by trwali w duchowej śmierci – mówi David Prosen.
Prosen to nawrócony homoseksualista, absolwent Uniwersytetu Franciszkańskiego w Steubenville. Jego wypowiedź na temat własnego życia i kondycji płciowej znalazło się w filmie pt. The third way: Homosexuality and the Catholic Church („Trzecia droga. Homoseksualizm a Kościół katolicki”). Autor stwierdził tam, że „robi mu się niedobrze”, gdy czyta artykuły i ogląda filmy z wydarzeń LGBT, mających miejsce w Kościele katolickim. Zamiast potępić grzeszne akty pomiędzy osobami tej samej płci, duchowni odprawiają specjalne Msze dla sodomitów, udzielają im błogosławieństwa, nawołują do akcji „budowania pomostów”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Czułem zamieszanie, gniew i wiele smutku, gdy natknąłem się na artykuły, w tym jeden o parafii, gdzie odbyła się Gay Pride Mass („Msza Dumy Gejowskiej”) i drugiej parafii, która zorganizowała gay dance party (gejowską imprezę taneczną), zatytułowaną „Moving with the Spirit”. Wśród tego chaosu natrafiłem także na wideo ks. Jamesa Martina, który mówił o swojej książce „Budowanie mostu” – opowiadał Prosen.
Tłumaczył: – Byłem zły i smutny, ponieważ obawiałem się, że ten „most” to rodzaj tak zwanej pomocy, którą oferuje mi się akurat w sytuacji, gdy zacząłem szukać prawdy o tym, jak Bóg chciał, abym żył w związku z moimi skłonnościami seksualnymi.
Prosen przypomniał, że w 1983 roku, będąc aktywnym i nieszczęśliwym sodomitą, rozmawiał z księdzem, który powiedział mu, że „może mieć seksualne relacje z mężczyzną, o ile jest w nim zakochany”. Homoseksualista, tłumaczył, iż uzyskawszy taką, sprzeczną z nauką Kościoła poradę, zamiast zerwać z nieuporządkowanymi praktykami, trwał w nich powiększając tylko skalę swojego nieszczęścia.
Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec lat 90., gdy mężczyzna zwrócił się o wsparcie do działającej przy diecezji grupy tzw. gejów i lesbijek. Podkreślił, że w ciągu ostatnich kilku lat dwaj jego przyjaciele rozpaczliwie poszukiwali pomocy, by wyzwolić się z sodomickiego stylu życia, ale nie otrzymali odpowiedniego wsparcia. Kapłani i wspólnoty katolickie, zamiast mówić prawdę o grzechu homoseksualnych relacji, utwierdzają sodomitów, by trwali w duchowej śmierci.
– Kiedy czytałem te i inne artykuły o wielu podobnych inicjatywach, to coraz bardziej byłem zły, zraniony i porzucony przez pasterzy w moim Kościele – mówił Prosen. – Im więcej o tym myślę, tym bardziej mnie to boli. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego powinienem zostać w Kościele, który nie pomaga tym z nas, którzy chcą w pełni przestrzegać nauki moralnej. W rozmowie z przyjaciółmi, mój gniew, ból i skupienie się na negatywnych wydarzeniach bieżących doprowadziły mnie do stwierdzenia, że jedyną rzeczą, która utrzymuje mnie w Kościele katolickim, jest Święta Eucharystia – kontynuował.
Prosen nawrócił się i przygotował do godnego przyjęcia Pana Jezusa. Przyznał, iż przez złe emocje, które mu towarzyszyły, nie mógł zaznać spokoju oraz dostrzec pięknej rzeczywistej obecności Jezusa Chrystusa w Kościele oraz w nim samym.
Mężczyzna stwierdził, że w Kościele [instytucjonalnym] obecne są bardzo przerażające i zwodnicze rzeczy, ale istnieje też wiele dobra. Mówił, że w swoim życiu napotkał także wspaniałych kapłanów, którzy wzbudzili w nim pozytywne wzorce męskości, zachęcając do życia w czystości i modląc się za niego. Ubolewa jednak, że ci spośród duchownych, którzy udzielili mu realnej pomocy, są nękani przez innych za przypominanie prawdy o grzechu homoseksualnej aktywności.
Wskazał również na pozytywne oznaki działalności dobrych kapłanów. W wielu amerykańskich diecezjach pomoc osobom o homoseksualnych skłonnościach niesie organizacja Courage International. Z kolei przeciwwagą dla książki pro-homoseksualnego doradcy watykańskiego ks. Martina jest publikacja ks. Daniela Mattsona pt. Why I don’t call myself gay: How I reclaimed my sexual reality and found peace („Dlaczego nie nazywam się gejem. W jaki sposób odzyskałem moją seksualną tożsamość i odnalazłem pokój”).
Prosen wezwał do modlitwy za kapłanów i siostry zakonne, za kardynałów, papieża i członków Kościoła, przypominając, że z Bogiem wszystko jest możliwe, jeśli tylko naprawdę pragniemy przemiany serca oraz zerwania z grzechem.
Źródło: lifesitenews.com.
AS