18 czerwca 2017

David Prosen: Pobłażliwi kapłani tylko szkodzą homoseksualistom pragnącym żyć według Dekalogu

(David Prosen. Fot You Tube / Steubenville Conferences)

Wielu kapłanów i niejedna wspólnota katolicka, zamiast mówić prawdę o grzechu homoseksualnych relacji, utwierdza sodomitów, by trwali w duchowej śmierci – mówi David Prosen.


Prosen to nawrócony homoseksualista, absolwent Uniwersytetu Franciszkańskiego w Steubenville. Jego wypowiedź na temat własnego życia i kondycji płciowej znalazło się w filmie pt. The third way: Homosexuality and the Catholic Church („Trzecia droga. Homoseksualizm a Kościół katolicki”). Autor stwierdził tam, że „robi mu się niedobrze”, gdy czyta artykuły i ogląda filmy z wydarzeń LGBT, mających miejsce w Kościele katolickim. Zamiast potępić grzeszne akty pomiędzy osobami tej samej płci, duchowni odprawiają specjalne Msze dla sodomitów, udzielają im błogosławieństwa, nawołują do akcji „budowania pomostów”.

Wesprzyj nas już teraz!

Czułem zamieszanie, gniew i wiele smutku, gdy natknąłem się na artykuły, w tym jeden o parafii, gdzie odbyła się Gay Pride Mass („Msza Dumy Gejowskiej”) i drugiej parafii, która zorganizowała gay dance party (gejowską imprezę taneczną), zatytułowaną „Moving with the Spirit”. Wśród tego chaosu natrafiłem także na wideo ks. Jamesa Martina, który mówił o swojej książce „Budowanie mostu” – opowiadał Prosen.

Tłumaczył: – Byłem zły i smutny, ponieważ obawiałem się, że ten „most” to rodzaj tak zwanej pomocy, którą oferuje mi się akurat w sytuacji, gdy zacząłem szukać prawdy o tym, jak Bóg chciał, abym żył w związku z moimi skłonnościami seksualnymi.

Prosen przypomniał, że w 1983 roku, będąc aktywnym i nieszczęśliwym sodomitą, rozmawiał z księdzem, który powiedział mu, że „może mieć seksualne relacje z mężczyzną, o ile jest w nim zakochany”. Homoseksualista, tłumaczył, iż uzyskawszy taką, sprzeczną z nauką Kościoła poradę, zamiast zerwać z nieuporządkowanymi praktykami, trwał w nich powiększając tylko skalę swojego nieszczęścia.

Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec lat 90., gdy mężczyzna zwrócił się o wsparcie do działającej przy diecezji grupy tzw. gejów i lesbijek. Podkreślił, że w ciągu ostatnich kilku lat dwaj jego przyjaciele rozpaczliwie poszukiwali pomocy, by wyzwolić się z sodomickiego stylu życia, ale nie otrzymali odpowiedniego wsparcia. Kapłani i wspólnoty katolickie, zamiast mówić prawdę o grzechu homoseksualnych relacji, utwierdzają sodomitów, by trwali w duchowej śmierci.

Kiedy czytałem te i inne artykuły o wielu podobnych inicjatywach, to coraz bardziej byłem zły, zraniony i porzucony przez pasterzy w moim Kościele – mówił Prosen. – Im więcej o tym myślę, tym bardziej mnie to boli. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego powinienem zostać w Kościele, który nie pomaga tym z nas, którzy chcą w pełni przestrzegać nauki moralnej. W rozmowie z przyjaciółmi, mój gniew, ból i skupienie się na negatywnych wydarzeniach bieżących doprowadziły mnie do stwierdzenia, że jedyną rzeczą, która utrzymuje mnie w Kościele katolickim, jest Święta Eucharystia – kontynuował.

Prosen nawrócił się i przygotował do godnego przyjęcia Pana Jezusa. Przyznał, iż przez złe emocje, które mu towarzyszyły, nie mógł zaznać spokoju oraz dostrzec pięknej rzeczywistej obecności Jezusa Chrystusa w Kościele oraz w nim samym.

Mężczyzna stwierdził, że w Kościele [instytucjonalnym] obecne są bardzo przerażające i zwodnicze rzeczy, ale istnieje też wiele dobra. Mówił, że w swoim życiu napotkał także wspaniałych kapłanów, którzy wzbudzili w nim pozytywne wzorce męskości, zachęcając do życia w czystości i modląc się za niego. Ubolewa jednak, że ci spośród duchownych, którzy udzielili mu realnej pomocy, są nękani przez innych za przypominanie prawdy o grzechu homoseksualnej aktywności.

Wskazał również na pozytywne oznaki działalności dobrych kapłanów. W wielu amerykańskich diecezjach pomoc osobom o homoseksualnych skłonnościach niesie organizacja Courage International. Z kolei przeciwwagą dla książki pro-homoseksualnego doradcy watykańskiego ks. Martina jest publikacja ks. Daniela Mattsona pt. Why I don’t call myself gay: How I reclaimed my sexual reality and found peace („Dlaczego nie nazywam się gejem. W jaki sposób odzyskałem moją seksualną tożsamość i odnalazłem pokój”).

Prosen wezwał do modlitwy za kapłanów i siostry zakonne, za kardynałów, papieża i członków Kościoła, przypominając, że z Bogiem wszystko jest możliwe, jeśli tylko naprawdę pragniemy przemiany serca oraz zerwania z grzechem.

 

 

Źródło: lifesitenews.com.

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram