Doktor Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, goszcząc w programie Mariana Zaborskiego w RMF, poparł pomysły szefa MON. Antonii Macierewicz zapowiedział, że resort podejmie prace nad degradacją komunistów z tytułami polskich generałów, którzy wprowadzili antypolski stan wojenny.
– To jest wyraz zadośćuczynienia milionom Polaków, którzy byli przez dziesiątki lat w PRL-u niewoleni, marzyli o wolnej Polsce, a 13 grudnia te ich marzenia zostały w tak brutalny sposób zdławione. Twarzami stanu wojennego byli generał – mam nadzieję, że już krótko – Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak – stwierdził w RMF prezes IPN.
Wesprzyj nas już teraz!
Doktor Szarek odniósł się również do słów postkomunistycznych polityków stających w obronie twórców stanu wojennego. Lider SLD Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że Jaruzelski zdobywał stopnie wojskowe w czasie walk z nazistami.
– W czasie II wojny światowej Wojciech Jaruzelski nie był generałem, natomiast później te stopnie wojskowe zdobywał już trochę w innych okolicznościach. Między innymi ma w swej karierze rok ‘68 – tzw. praską wiosnę, gdy jako szef MON zdławił wolnościowy ruch naszych sąsiadów z południa, jedna z bardziej hańbiących operacji, w którym uczestniczyło Ludowe Wojsko Polskie. Potem grudzień ‘70, strzały na Wybrzeżu, nie wspominając o wcześniejszych, powojennych akcjach uczestniczenia w działaniach przeciwko podziemiu antykomunistycznemu – przypomniał historyk.
Źródło: rmf24.pl
MWł