Według Białego Domu nieobecność prezydenta USA Josepha Bidena na pogrzebie byłego papieża Benedykta XVI była zgodna z jego wolą. Rzecznik Karine Jean-Pierre poinformowała, że reprezentowanie prezydenta przez ambasadora USA w Watykanie, Joe Donnelly, jest „zgodne z życzeniami byłego papieża oraz Watykanu”. – Takie było ich oczekiwanie, takie było ich życzenie – stwierdziła rzecznik.
Jeżeli twierdzenia te odpowiadają prawdzie, wynikałoby z tego, że to sam Benedykt nie życzył sobie, aby pożegnał go Joseph Biden. Byłoby to doskonale zrozumiałe. Jako prezydent Biden prowadzi skrajnie bezbożną politykę, pomimo, że jest formalnie katolikiem. Promuje mordowanie dzieci nienarodzonych, homoseksualne pseudo-małżeństwa, ideologię gender i wszelkie inne rewolucyjne antykatolickie idee.
Portal LifeSiteNews.com poprosił Stolicę Apostolską o komentarz i wyjaśnienie, czy rzeczywiście z tych właśnie przyczyn Joe Biden był na pogrzebie niemile widziany; nie otrzymano jednak odpowiedzi.
Sam prezydent Biden dopytywany przez dziennikarzy o swoją nieobecność odpowiedział najpierw, że sami na pewno wiedzą, dlaczego go tam nie będzie; dopiero później, naciskany, odparł dyplomatycznie, że chodziłoby o wielkie zaangażowanie organizacyjne.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach